Francuzi wreszcie doszli na czym polega dumping socjalny. Zwiększą liczbę inspektorów transportu lądowego?

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

UNSA-SAFACTT, francuski związek urzędników służby cywilnej odpowiedzialnych za kontrolę transportu lądowego, zabrał głos w sprawie afery dotyczącej unikania płacenia składek na ubezpieczenie społeczne we Francji przez Gefco. To kontynuacja sprawy, w której dziewięć osób z kierownictwa firmy zostało oskarżonych przez prokuraturę w związku ze sprawą nielegalnego systemu „wypożyczania” kierowców z krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

W drugiej połowie marca doszło we Francji do serii aresztowań, związanych ze sprawą kierowców ciężarówek, którzy świadczyli pracę we Francji, choć zatrudnieni byli w spółkach z Polski i Słowacji. Śledztwo w tej sprawie trwało 4 lata,a zaczęło się po kontroli żandarmerii przeprowadzonej w bazie logistycznej w Quincey w departamencie Górna Saona na wschodzie Francji. Okazało się wtedy, że przebywa tam „w niegodnych warunkach” 35 kierowców z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. W związku z tym rozpoczęto dochodzenie, w które zaangażowało się Centralne Biura ds. Zwalczania Pracy Nielegalnej (Office central de lutte contre le travail illégal – OCLTI).

Dochodzenie wykazało, że celem menadżerów zamieszanych w sprawę było uniknięcie płacenia składek na ubezpieczenie społeczne we Francji. Szkody z tego tytułu oszacowane przez francuską Organizację Poboru Składek na Ubezpieczenia Społeczne i Świadczenia Rodzinne opiewają na 800 tys. euro w latach 2015-2018.

Krótko po aresztowaniach, Gefco oświadczyło, że zaprzestało współpracy z niektórymi spółkami, których dotyczy dochodzenie. Ponadto w e-mailu wysłanym do francuskich mediów firma  potwierdziła, że zwolniono 3 osoby związane ze skandalem. Oprócz tego Gefco zapowiedziało przeprowadzenie audytu wewnętrznego.

Zgodnie z naszym kodeksem etycznym podjęliśmy weryfikację i audyt wewnętrzny w celu sprawdzenia, czy systemy kontroli w zarządzaniu naszymi podwykonawcami są w pełni przestrzegane” – francuskie media cytowały oświadczenie firmy.

Afera Gefco wywołała poruszenie we Francji

Sprawa ta odbiła się szerokim echem we Francji i zareagował na nią nawet Jean-Baptiste Djebbari, minister transportu.

Francuski rząd podczas negocjacji w sprawie Pakietu Mobilności, bronił warunków socjalnych i konkurencji w transporcie drogowym jako kwestii priorytetowych, które mają zagwarantować otwarcie rynku wewnętrznego i lepsze warunki pracy dla kierowców. Zasady muszą być przestrzegane przez wszystkich, a służby kontrolne mają to zapewnić” – stwierdził minister, komentując aresztowania menadżerów z Gefco i wyniki śledztwa.

Do wypowiedzi Djebbariego we francuskich mediach odniósł się w ubiegłym tygodniu związek urzędników odpowiedzialnych za nadzór nad transportem lądowym – UNSA-SAFACTT. Związek przedstawił propozycje, które mogą zapobiec powtórzeniu się podobnych sytuacji w przyszłości – donosi portal actu-transport-logistique.fr.

Sytuacja ta nie jest odosobniona i wielu przewoźników oraz operatorów, dużych grup i ich spółek zależnych, stworzyło nisko-kosztowe firmy i zmuszają przedsiębiorców niebędących rezydentami (francuskimi – przyp. red.) do pracy jako podwykonawcy. Czasami oszukańcze ustalenia są tworzone przez zleceniodawcę” – wyjaśnił Emmanuel Put, sekretarz generalny UNSA-SAFACTT.

Zdaniem urzędników tego rodzaju organizacja, jak ta, która działała w Gefco, stwarza sytuację dumpingu socjalnego o poważnych konsekwencjach dla sektora transportu drogowego.

Stwarza to silną nieuczciwą konkurencję dla przewoźników przestrzegających przepisów, a co za tym idzie – rzutuje na równowagę na rynku przewozów drogowych, warunki pracy kierowców, warunki bezpieczeństwa ruchu drogowego” – wylicza Emmanuel Put.

Dlatego UNSA-SAFACTT proponuje ministrowi transportu, by w nadchodzących latach rozpocząć masowe rekrutacje kontrolerów transportu lądowego. Obecnie bowiem liczba operacyjnych inspektorów nie pozwala na skuteczną walkę z tego typu organizacjami, jak ta która działała w Gefco. A od kilku lat rekrutacje ograniczają się do 12 kontrolerów rocznie.

Związek urzędników sugeruje też „utworzenie, pod nadzorem Ministerstwa Transportu, krajowej jednostki do walki z nieuczciwą konkurencją w transporcie drogowym, we współpracy z Komisją Europejską”. W skład tego organu oprócz inspektorów transportu lądowego mieli by wejść także m.in. sędziowie, inspektorzy pracy i socjalni i funkcjonariusze policji.

Komentarz redakcji

Jak widać po echach, które wywołała sprawa menadżerów z Gefco, francuska administracja w końcu dostrzegła, że źródłem dumpingu socjalnego nie są firmy transportowe z Europy Środkowo-Wschodniej, ale raczej przedsiębiorstwa z ich własnego podwórka. Nasuwa się tylko pytanie, czy zasadniczo słuszny postulat, żeby lepiej kontrolować zależności między francuskimi firmami, a ich spółkami zależnymi zarejestrowanymi w krajach nowej Unii, nie stanie się znowu pretekstem do politycznej nagonki na przedsiębiorców spoza Francji.

Bo jeśli dojdzie do powołania nowego organu, który miałby tropić i zwalczać praktyki takie, jak „wypożyczanie” kierowców ciężarówek do pracy na terenie Francji od przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej, siłą rzeczy pod lupą znajdą się też przewoźnicy z Polski, Słowacji czy Węgier. Może się wtedy okazać, że koszula znowu będzie bliższa ciału. I odium za wszelkie nielegalne praktyki spadnie na firmy zagraniczne, a nie francuskie, z których wyszła inspiracja do procederu unikania płacenia składek socjalnych we własnym kraju. Czas pokaże, czy Francuzi są rzeczywiście gotowi do uczciwego rozliczenia się z nadużyciami popełnianymi przez rodzimych przedsiębiorców.

Fot. Gefco

Tagi