TransInfo

Arizona zakazuje Uberowi testów nad autonomicznymi pojazdami. Gubernator stanu zmienia front

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Gubernator Doug Ducey kategorycznie zakazał Uberowi prowadzenia dalszych testów nad jakimikolwiek autonomicznymi pojazdami – czy to osobowymi, czy ciężarowymi – donosi theverge.com. W oświadczeniu stwierdził, że firma “poniosła niewątpliwą porażkę” w zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom stanu. A jeszcze nie tak dawno temu polityk z sympatią myślał o paradowaniu w firmowej koszulce Ubera na oficjalnych spotkaniach i witał w Arizonie autonomiczne pojazdy z “otwartymi ramionami i ulicami”.

Powodem decyzji gubernatora stanu Arizona jest wypadek, do którego doszło kilkanaście dni temu. Autonomiczny pojazd uderzył w kobietę, która przechodziła przez jezdnię poza przejściem dla pieszych. Wkrótce potem ofiara zmarła w szpitalu. Był to pierwszy przypadek śmiertelnego wypadku spowodowanego przez tego rodzaju samochód.

Wkrótce potem Uber ogłosił, że zawiesza testy autonomicznych samochodów w całych Stanach Zjednoczonych. Wypadek odbił się również na innych firmach, które były zainteresowane pojazdami bez kierowców – np. Toyota ogłosiła, że zamierza na czas nieokreślony wstrzymać testy nad samochodami sterowanymi automatycznym systemem – donosi rp.pl.

„Niewątpliwe niepowodzenie firmy”

Oficjalne, kategoryczne stanowisko w sprawie Ubera zajął również gubernator Doug Ducey. Zakazał dalszych testów nad autonomicznymi pojazdami, co w praktyce najprawdopodobniej będzie oznaczać nie tylko blokadę dla samochodów osobowych, ale również dla ciężarówek, które zaczęły w tym miesiącu wozić ładunki po Arizonie.

Polityk stwierdził oficjalnie, że kieruje się „najlepszym interesem mieszkańców Arizony”. Sam wypadek nazwał zaś „niewątpliwym niepowodzeniem firmy”, „alarmującym i niepokojącym”.

Otwarte ramiona i ulice

Media zauważają jednak, że jeszcze do niedawna Ducey był jednym z największych entuzjastów Ubera. To on pozwolił testować autonomiczne pojazdy w Arizonie po tym, jak firma nie otrzymała na to zgody od władz San Fransisco. Miał nawet, według „The Guardian”, zrobić to miesiące przed tym, jak ogłosił to publicznie.

Gazeta dodaje, że tuż po wyborach Ducey’a na gubernatora polityka stanu zmieniła się i stała dużo bardziej przychylna Uberowi, niż wcześniej.

– Arizona wita autonomiczne pojazdy Ubera z otwartymi ramionami i ulicami – pisał w oświadczeniu polityk, wpuszczając na drogi pojazdy bez kierowców.

Z niektórych, cytowanych przez gazetę maili wynika nawet, że nie wzbraniał się przed pomysłem wystąpienia publicznie w koszulce z logo firmy.

Kilkanaście dni przed tragicznym wypadkiem podpisał dokument „zezwalający pojazdom bez kierowców poruszać się po drogach Arizony, pod warunkiem, że firmy zapewnią, że maszyny wypełniają federalne standardy bezpieczeństwa”. Wkrótce potem już niemal połowa z autonomicznych pojazdów Ubera jeździła po amerykańskim stanie – donosi foxnews.com.

Fot. Screen z YouTube

Tagi