Bezterminowe prawa jazdy od jakiegoś czasu nie są już wydawane. A to oznacza, że po zakończeniu ważności dokumentu kierowca musi odnowić dokument, do czego niezbędne jest na przykład badanie lekarskie. Co zrobić, gdy z powodu pandemii koronawirusa wizyty lekarskie są niewskazane lub niemożliwe do wykonania?
W sukurs kierowcom przyszły przepisy zamieszczone w tzw. tarczy antykryzysowej, czyli pakiecie pomocowym, mającym na celu zminimalizowanie negatywnych skutków pandemii.
Zgodnie z wprowadzonymi 1 kwietnia przepisami, czasowo zawieszony został obowiązek wysyłania pracowników na niektóre badania. Kierowcy zawodowi i maszyniści nie muszą więc udawać się na badania okresowe i psychologiczne. Przynajmniej w najbliższym czasie.
Ważne terminy
Obowiązek wykonywania badań został zawieszony na czas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii już od pierwszego dnia tego stanu. Gdy tylko zostanie on odwołany, kierowcy niezwłocznie muszą udać się na badania.
Co to znaczy niezwłocznie?
Będą na to mieli 60 dni od dnia odwołania danego stanu” – czytamy w poradniku Polskiego Funduszu Rozwoju.
Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie badania zostały odwołane. Nadal trzeba wykonywać wstępne i kontrolne. Zmienia się jednak nieco procedura.
W przypadku braku dostępności do lekarza uprawnionego do przeprowadzenia badania wstępnego lub kontrolnego, badanie takie będzie mógł przeprowadzić i wydać odpowiednie orzeczenie lekarskie inny lekarz” – przekonują eksperci PFR.
Takie orzeczenie będzie miało jednak określoną, krótką ważność. Będzie można się nim posługiwać tylko do 30 dni po zniesieniu stanu epidemii albo zagrożenia epidemicznego (jeśli nie zostanie przekształcone we wspomniany już stan epidemii).
Pracodawca powinien pamiętać, że orzeczenia lekarskie wydane w ramach wstępnych, okresowych i kontrolnych badań lekarskich, których ważność upłynęła po 7 marca 2020 r., zachowują ważność, nie dłużej jednak niż do upływu 60 dni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii” – dodaje PFR.
fot. Pixabay/Myriams-Fotos/ public domain
