TransInfo

Jak od 3 listopada będzie działać system poboru opłat drogowych? GITD przyznaje: wśród podwykonaców jest Kapsch

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

GITD planuje płynne przejęcie systemu, którego kierowcy nie powinni odczuć” – przekonuje Inspekcja w mailu do Trans.INFO. “Nie zmieni się wysokość opłat, nie zmieni się także sposób ich uiszczania”. Co ciekawe, nie zmieni się również to, że z systemem nadal do pewnego stopnia powiązany będzie dotychczasowy jego operator, firma Kapsch.

Od 3 listopada Główny Inspektorat Transportu Drogowego “staje się właścicielem Krajowego Systemu Poboru Opłat oraz poszczególnych elementów wchodzących w jego skład, w tym Elektronicznego Systemu Poboru Opłat viaTOLL” – potwierdza dotychczasowy właściciel systemu, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dotąd w jej imieniu systemem zarządzał zewnętrzny, prywatny operator – firma Kapsch.

Teraz wyglądać to będzie nieco inaczej. Cel, jaki został postawiony przed GITD, to „płynne przejęcie systemu i zachowanie ciągłości poboru opłat – zabezpieczenie wpływu środków do budżetu państwa”.

GITD sam nie będzie się musiał tym zajmować. Wybrał wykonawcę. W mailu wysłanym Trans.INFO informuje, że został nim Instytutu Łączności ( jednostka naukowo-badawcza, nadzorowana przez Ministra Cyfryzacji o statusie Państwowego Instytutu Badawczego).

Zakres obowiązków obu podmiotów (czyli GITD oraz Instytutu Łączności – przyp.red.) ma charakter komplementarny i wynika z dotychczas realizowanych zadań. Instytut Łączności jest odpowiedzialny za zakres techniczny i prawidłowe funkcjonowanie systemu, natomiast po stronie GITD i jego podwykonawców leży obszar rozliczeń i płatności, czynności kontrolnych, nadzoru nad infrastrukturą przydrożną, manualnego pobór opłat oraz utrzymania centrów danych – czytamy w mailu.

Instytut Łączności ma prawo do wyboru podwykonawców. Będzie pracował z różnymi podmiotami, mi.in. z firmą Kapsch.

Kapsch stanowić będzie wsparcie dla IŁ w obszarze utrzymana systemu centralnego – tłumaczy GITD.

Kolejni podwykonawcy

Samo GITD również będzie mieć swoich podwykonawców, których już wybrało, albo w dalszym ciągu wybiera w trybie postępowań o zamówienia publiczne. Inspekcja wymienia m.in. konieczność obsługiwania poboru opłat na odcinkach autostrady: A2 Konin – Stryków oraz A4 Wrocław – Sośnica, doradztwo ekonomiczno-finansowe i biznesowe związane z Krajowym Systemem Poboru Opłat oraz rozbudowę i utrzymanie infrastruktury przydrożnej.

To jednak dopiero początek, ponieważ „kolejne postępowania nie zostały jeszcze zakończone”. Inspekcja na razie nie chce zdradzać szczegółów ich dotyczących.

Co to znaczy dla kierowców?

To wszystko „kuchnia” przejęcia systemu poboru opłat. Kierowców najbardziej interesować będzie jednak, co zmiana operatora oznacza dla nich. Instytucje powiązane z systemem przekonują, że na razie „nic się nie zmieni”.

Środki zgromadzone na koncie użytkownika (w elektronicznym systemie poboru opłat viaTOLL, pobierane za pomocą urządzenia pokładowego – przyp. red.) nie przepadają i pozostają niezmiennie do wykorzystania na poczet przyszłych przejazdów siecią dróg płatnych. Sposób uiszczania opłaty również pozostaje bez zmian i będzie on realizowany za pośrednictwem urządzeń pokładowych, które użytkownicy systemu otrzymali w toku dotychczasowej rejestracji zakończonej podpisaniem umowy – czytamy na stronie GDDKiA.

Tym niemniej w przyszłości szykują się zmiany. Przekazując system pod GITD minister Andrzej Adamczyk przekonywał, że chce stworzyć „nowoczesny system satelitarny”. Pojawiały się pomysły, by wdrożone zostały rozwiązania ułatwiające również kierowcom aut osobowych przejazd autostradami bez konieczności uiszczania manualnych płatności. Inspekcja przyznaje, że to jeszcze nie ten moment.

Od 3 listopada 2018 r. nie pojawią się zmiany w funkcjonowaniu poboru opłat. Nowe rozwiązania usprawniające podróżowanie zostaną wdrożone przy budowie nowego systemu, który powstanie w czasie maksymalnie 27 miesięcy – zaznacza GITD w przesłanym do nas mailu.

Fot. Trans.INFO

Poradnik: ITD kontrola przewoźnika_

Tagi