Zmiana dotyczy dróg dwukierunkowych nieprzedzielonych barierą. Według zapewnień francuskiego rządu, nie chodzi o wpływy z mandatów, a o bezpieczeństwo na drogach.
Na francuskich drogach zarządzanych przez departamenty, oznaczanych literą „D” lub ewentualnie „RD” (odpowiednik naszych dróg wojewódzkich) prędkość zostanie obniżona z 90 do 80 km/h – poinformował w styczniu tego roku premier Francji Edouard Philippe.
Zmiana ta dotyczy łącznie 400 tys. km dróg i wejdzie w życie 1 lipca 2018 r.
Powody decyzji o zmianie limitu
Powodem decyzji Edouarda o obniżeniu limitu prędkości jest rosnąca od 2013 r. liczba śmiertelnych wypadków drogowych. Premier Francji zdaje sobie sprawę, że wystawia się na krytykę, jednak jest na to gotów, “ponieważ chce i może ratować w ten sposób życie wielu osób” – czytamy w “Le Figaro”.
Nie robię tego, by zwiększyć dochody państwa – podkreślł szef francuskiego rządu.
Skutki obniżenia limitu prędkości
Mimo że premierowi przyświeca szczytny cel, przedstawiciele branży transportowej ostrzegają, że obniżenie limitu przyczyni się do zwiększenia kosztów transportu. Z kolei mieszkańcy wsi narzekają na ograniczoną mobilność. Edouard odpiera jednak zarzuty.
To ograniczenie, przy 40-kilometrowej trasie, przedłuży czas jazdy o zaledwie 3 minuty. Czy nie możemy poświęcić trzech dodatkowych minut dziennie, by uratować komuś życie? – pyta francuski premier.
Fot: pixabay.com