Metoda, którą stosował rumuński kierowca, z pewnością była pomysłowa. Dla fanów filmów w typie francuskich komedii “Taxi” lub parodii o wyczynach szpiega Austina Powersa – nawet zabawna. Służby kontrolne podeszły do niej jednak z dużą dozą sceptycyzmu.
Kierowca zamontował w ciężarówce mechanizm, który umożliwiał mu, po naciśnięciu pedału, pochylenie tablicy rejestracyjnej tak, że była niewidoczna dla kamer rejestrujących pojazdy w systemie poboru opłat. W ten sposób chciał uniknąć sczytywania danych i naliczania myta na Węgrzech.
Pech chciał, że na drodze krajowej nr 86 wpadł na funkcjonariuszy węgierskiej Krajowej Administracji Podatkowej i Celnej (NAV), którzy wykryli podstęp.
I tak oto co, to bawiło widzów chociażby filmu “Taxi 3”, skończyło się wezwaniem policji. Truckerowi z pewnością nie upiecze się ten numer.
Fot. Nemzeti Adó- és Vámhivatal