TransInfo

Kierowca wracający z Włoch wezwany do sanepidu. Transport będzie pod większą kontrolą?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kierowca, który wracał właśnie z Włoch do Polski dostał telefon i pismo, w których wzywano go do jak najszybszej wizyty w sanepidzie. Ma być zbadany, czy nie zaraził się koronawirusem – historię znajomego opisał nam czytelnik. Sam wraca do domu za tydzień i jest ciekawy, czy i jego czeka taka kontrola. Okazuje się, że jak na razie sanepid może się zgłosić do kierowcy w dwóch przypadkach – dowiedzieliśmy się od rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

Przypadek pierwszy – kierowca sam wcześniej zgłosił się do stacji saniterno-epidemiologicznej. Tam, po rozmowie, mógł otrzymać polecenie, by być w stałym kontakcie z powiatowym oddziałem. A to oznacza, że również przedstawiciele tego organu mogą do niego zadzwonić, a wówczas powinien zastosować się do wezwania na kontrolę.

Przypadek drugi – gdy kierowca miał kontakt z osobą zarażoną lub podejrzaną o zarażenie. Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie, zgodnie z zasadami postępowania z nadzorem epidemiologicznym, gdy pojawia się osoba, która mogła się zarazić koronawirusem, sanepid ustala wszystkie kontakty, jakie nawiązała w ostatnim czasie.

Następnie sanepid zgłasza się do osób, które mogą być podejrzanie o zachorowanie, dzięki czemu może wykluczyć rozszerzenie się występowania wirusa.

Tak było w przypadku słynnego już pacjenta zero z Zielonej Góry, który przyjechał do Polski autobusem. Również i w przypadku wszystkich jego towarzyszy podróży zadziałała ta procedura i sanepid zgłaszał się do podróżujących, wzywając do przybycia na niezbędne badania. Jak radzi rzecznik regionalnego oddziału, również w tym wypadku należy stosować się do poleceń sanepidu.

Kliknij na kraj i sprawdź bieżące informacje

Będą badać wszystkich kierowców?

Na ten moment to wszystkie zalecenia, jakie udało się nam ustalić, na dodatek dotyczące wszystkich obywateli. Czytelnik Trans.INFO słyszał jednak, że Ministerstwo Zdrowia ma planować wprowadzenie zasad, które by wymagały przechodzenia badań na obecność koronawirusa u wszystkich kierowców zawodowych. Na ten moment nie udało się potwierdzić tych informacji, zarówno w Ministerstwie Zdrowia, jak i w Głównym Inspektoracie Sanitarnym.

Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie radzi, by śledzić na bieżąco informacje ukazujące się na stronach obu powyższych instytucji. Jak usłyszeliśmy, sytuacja jest na tyle dynamiczna, że procedury zmieniają się bardzo często, wraz z rozwojem epidemii. O wszelkich zmianach będziemy więc informować od razu, gdy tylko pojawią się w oficjalnych kanałach.

Fot. pixabay/leo2014/public domain

Tagi