Na niecodzienne zjawisko trafili dzielnicowi robiący obchód po Czechowicach-Dziedzicach. Drogą poruszał się bowiem małolitrażowy fiat, wioząc na dachu ładunek niemal dwukrotnie większy od niego samego.
Podczas kontroli okazało się, że Fiat Seicento w ogromnych paczkach wiezie… styropian. Ładunek został jednak “załadowany w sposób zagrażający bezpieczeństwu w ruchu drogowym”.
Wkrótce okazało się, że to dopiero początek.
Jak podaje policja, kierowca “prowadził samochód pomimo braku obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego i badań technicznych pojazdu”.
Nie miał również dowodu rejestracyjnego, bo ten został mu odebrany kilka tygodni wcześniej, przez drogówkę.
Kierowca otrzymał mandaty, co więcej, funkcjonariusze przygotowali “wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który może nałożyć karę administracyjną za niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia pojazdu”.
A wystarczyło zamówić kuriera…
Fot. slaska.policja.gov.pl