TransInfo

Gdyby nie rozmowa przez telefon, pewnie by się mu upiekło. Na bolesnej grzywnie może się nie skończyć

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Tę rozmowę przez telefon bułgarski kierowca ciężarówki zapewne zapamięta na długo. Dlaczego? Bo został złapany przez duńską policję na gorącym uczynku, gdy konwersował przez telefon i prowadził ciężarówkę. I zaczęły się poważne kłopoty.

Kierowca ciężarówki został zatrzymany przez patrol policji wczoraj, kiedy rozmawiał przez komórkę podczas jazdy na autostradzie Silkeborg w pobliżu Låsby we wschodniej części Jutlandii. Jak się szybko okazało, zakazana w takiej sytuacji pogawędka była początkiem większych kłopotów kierowcy.

Badanie techniczne ciężarówki wykazało następnie, że tachograf ciężarówki został naruszony. Manipulacja polegała na tym, że tachograf rejestrował odpoczynek w czasie, gdy ciężarówka jechała. 

Na tej podstawie kierowca został ukarany grzywną w wysokości 157,5 tys. koron duńskich” – czytamy w komunikacie policji.

Bułgarski trucker, który jednocześnie jest szefem firmy transportowej, przyznał się do winy. Ponieważ jednak nie mógł opłacić bardzo surowej kary, która w przeliczeniu wyniosła ponad 96 tys. zł, dlatego ciężarówka na razie została zatrzymana przez policję.

Oprócz tego czeka go sprawa w sądzie, który zdecyduje, czy oprócz grzywny Bułgarowi cofnięte zostanie prawo jazdy. Jeśliby się tak stało, kierowca-przedsiębiorca straci możliwość jazdy po Danii, co z pewnością będzie poważnym utrudnieniem i ograniczeniem w prowadzeniu biznesu.

Przy okazji warto przypomnieć, że Duńczycy niedawno zaostrzyli kary za niektóre naruszenia przepisów o ruchu drogowym, w tym za lekkomyślne zachowania. O szczegółach przeczytacie na naszym artykule.

Fot. Politi.dk

Tagi