Dziś rozpoczyna się protest Słowackich przewoźników, którym nie podoba się nowe elektroniczne myto. W tej sprawie wystosowali list do premiera Roberta Fico, w którym argumentują, że wprowadzenie elektronicznego myta sprawi, iż transport towarów zostanie przejęty przez konkurencyjnych przewoźników polskich. Od dziś w ramach akcji protestacyjnej słowaccy przewoźnicy blokują część stacji benzynowych.
W liście skierowanym do premiera przewoźnicy pisali, że ich firmy są na skraju bankructwa. W ubiegłym roku musieli pozbyć się 1500 TIR-ów. Przewoźnicy uważają, że wprowadzenie elektronicznego myta w dobie kryzysu ekonomicznego to absurd. Nowy system opłat podniesie koszty przewozu o 60 %. Autorzy listu ostrzegli – „Na nasze miejsce wejdą przewoźnicy z Polski, Węgier i Rumunii.”
Zdaniem przewoźników dodatkowym powodem utraty konkurencyjności przez słowackie firmy jest wejście Słowacji do strefy euro. Słowacja, w porównaniu z sąsiadami ma najwyższy podatek akcyzowy od paliwa. Cena litra benzyny wynosi tam 1,13 euro, dla porównania na Węgrzech jest to 1 euro, a w Polsce 0,96 euro. Oznacza to, że w porównaniu z przewoźnikiem słowackim, polski przedsiębiorca po przejechaniu 10 tys. kilometrów wyda na paliwo o 670 euro mniej.
Autorzy listu ostrzegli, że „polscy przewoźnicy nie będą tankować na terenie Słowacji i korzystać ze słowackich serwisów, lecz wynajmą bezrobotnych słowackich kierowców nie odprowadzając ani centa podatku do słowackiego budżetu. Gospodarka sąsiedniego kraju będzie zyskiwać naszym kosztem.”
Unia Przewoźników Drogowych Słowacji (UNAS) żąda obniżenia kosztów myta dla krajowych przewoźników o 60%. W związku ze sprawą został zorganizowany protest. Dziś zablokowanych zostanie 137 stacji benzynowych na terenie całego kraju.
Przewoźnicy słowaccy wystosowali również apel do kierowców aut osobowych, by oflagowali dziś samochody i podpisywali się pod petycjami znajdującymi się na stacjach benzynowych.
Autor: Marta Wiśniewska
Źródło: http://gielda.onet.pl/slowaccy-przewoznicy-protestuja,18489,3104812,1,news-detal