Procedury trwały rok, zamiast trzech miesięcy, ale się udało. Znany Irańczyk wyjechał Scanią z urzędu celnego

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

O historii Irańczyka, któremu polscy darczyńcy sprezentowali ciężarówkę, mówił cały kraj. Po wielu perypetiach – dobiega końca. Fardin odzyskał Scanię z urzędu celnego, gdzie pojazd stał… dokładnie rok.

Mamy to!!!!! (…) po dość długiej batalii Fardin dziś wyjechał Scania z urzędu celnego – napisali, nie kryjąc entuzjazmu, organizatorzy pomocy dla Irańczyka na profilu facebookowym “Help International – Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy” (pisownia oryginalna).

Auto stało w urzędzie celnym rok, choć – jak czytamy na profilu – zazwyczaj procedura trwa około trzech miesięcy. Na poniższym filmie zarejestrowano moment, w którym Fardin Kazemi opuszcza urząd za kierownicą Scanii ofiarowanej mu przez polskich darczyńców.

Teraz na Fardina czekają kolejne procedury związane z otrzymaniem ciężarówki, ale wszystko wskazuje na to, że historia po wielu miesiącach starań zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu.

Przypomnijmy, że historia zaczęła się, gdy przejeżdżającemu przez Polskę Fardinowi zepsuła się ciężarówka. Z pomocą przyszli kierowcy zawodowi, przewoźnicy i właściciele warsztatów samochodowych, którzy zorganizowali wsparcie.

Jako że pojazdu Irańczyka nie udało się naprawić, zorganizowano zbiórkę, by kupić dla niego nową ciężarówkę. Zebrane środki i liczba darczyńców przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów, a dzięki pomocy internautów udało się kupić Scanię R500.

Fot. Help International – Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy/Facebook

Tagi