TransInfo

Sprzedał ciężarówkę z ładunkiem, bo szef nie zapłacił mu za trzy miesiące pracy

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Rumuński kierowca ciężarówki, którego pracodawca opóźniał się z wypłatą wynagrodzenia, sprzedał jego ciężarówkę razem z ładunkiem klienta w na “czarnym rynku” w Niemczech. „Mam rodzinę do wykarmienia. Nie płacił mi od 3 miesięcy i nie odpowiadał na moje wiadomości” – wyjaśnia Rumun. Choć postępowanie pracodawcy z dużym prawdopodobieństwem naruszało prawa pracownicze, poczynania kierowcy przyniosą mu jeszcze nowe, kosztowne kłopoty. 

Kierowca, którego tożsamość nie została upubliczniona w Rumunii, złożył skargę do władz, demonstrując wyciąg z konta i wiadomości na portalach społecznościowych, które pisał do właściciela w sprawie opóźnienia zapłaty wynagrodzenia z trzech ostatnich miesięcy. Powiedział też niemieckiej policji, że uciekł się do tego desperackiego czynu, ponieważ ma w domu rodzinę do wyżywienia – donosi portal forotransporteprofesional.es.

Chociaż policja zdawała się rozumieć trudną sytuację mężczyzny, na podstawie zebranych dowodów zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej oraz do zwrotu kwoty ponad 500 tys. euro.

Komentarz redakcji

W obliczu braku kierowców ciężarówek w całej Unii Europejskiej, w tym w Rumunii, gdzie brakuje ok. 45 tys. truckerów, pracodawcy stosują różnego rodzaju zachęty dla kandydatów i benefity dla pracowników. Niektórzy pracodawcy, poza standardowymi bonusami, oferują swoim kierowcom mieszkania, inni udziały w firmie czy luksusowe auta. Tymczasem przykład z Rumunii ewidentnie pokazuje, że wciąż nie brakuje firm, które nie wywiązują się ze swoich podstawowych zobowiązań wobec pracowników. S sytuacji, gdy wielu przewoźnikom brakuje pracowników, takie przedsiębiorstwa nie będą miały racji bytu na rynku. Kierowcy najzwyczajniej w świecie poszukają zatrudnienia u pracodawców, którzy będą traktowali ich należycie i zadbają o ich socjalne potrzeby.

Fot. Trans.INFO

Tagi