Szwedzi chcą elastyczniejszych przepisów o czasie jazdy i odpoczynku kierowcy. Mają ciekawą propozycję zmian

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Według Szwedzkiej Agencji ds. Rozwoju Gospodarczego i Regionalnego (TILLVAXVERKET) przepisy o czasie pracy i odpoczynku kierowców wymagają bardziej elastycznego podejścia. Organ chciałby wprowadzić pewną zmianę w regulacjach, która ma ułatwić życie truckerom.

Szwedzka Agencja TILLVAXVERKET zaproponowała wprowadzenie do przepisów o czasie pracy i odpoczynku kierowców nowej zasady. Otóż chodzi o zezwolenie na dodatkowe 2 km dziennie, które kierowca może przejechać po zakończeniu pracy. Taki odcinek trucker mógłby pokonać w terminalu podczas załadunku lub rozładunku, do warsztatu bądź na własne potrzeby, np. do pralni. 

Propozycja to reakcja rządowej agencji na głosy z branży. Szwedzcy przewoźnicy uważają, że normy czasu pracy w transporcie są skomplikowane i trudne do interpretacji. Ponadto firmy twierdzą, że brakuje wskazówek, jak stosować przepisy. Brak wytycznych prowadzi do tego, że przedsiębiorstwa popełniają powtarzające się błędy w obsłudze (mimowolne błędy przy rejestracji czynności kierowcy w tachografach), co z kolei skutkuje kosztownymi sankcjami – wskazuje agencja w dokumencie dotyczącym uproszczeń przepisów. Według przedstawicieli szwedzkiego sektora transportowego nowa zasada  oznaczałaby spadek naruszeń związanych z czasem pracy o nawet 80–90 proc.

Ponadto TILLVAXVERKET proponuje, by wprowadzić system ostrzeżeń dla przewoźników. Według przedstawicieli branży bowiem często karane są poważne firmy, które chcą przestrzegać prawa, ale popełniają błędy ze względu na skomplikowane przepisy. Szwedzcy przewoźnicy ubolewają, że w przypadku wykroczenia, od razu nakładana jest grzywna, bez uprzedniego uprzedzenia. Dla służb nie ma tu bowiem znaczenia, czy kierowca raz popełnił błąd, czy naruszał przepisy wielokrotnie i z premedytacją. 

W związku propozycje agencji przewidują oprócz możliwości bezpośredniego nałożenia grzywny, możliwość wystosowania ostrzeżenia dla przedsiębiorstw, które łamią przepisy. Dałoby to między innymi firmom lepsze warunki do zrozumienia, jak działają przepisy, jak należy je stosować i co należy poprawić – podkreśla agencja.

Podobne rozwiązanie stosują Amerykanie. W Stanach Zjednoczonych trucker może przejechać ciężarówką dowolny dystans, o ile odpiął naczepę i trasy nie realizuje w ramach obowiązków związanych z pracą, a w sprawach prywatnych.

Co sądzicie o propozycji Szwedów? Czy 2 kilometry poza tachografem to praktyczne rozwiązanie dla kierowców? 

Fot. Trans.INFO

Tagi