Fot. TLN

Holendrzy chcą odroczenia obowiązkowego powrotu ciężarówki do bazy. “UE strzela sobie w stopę”

Niderlandzka organizacja przewoźników TLN wzywa Komisję Europejską i komisarz UE ds. transportu do odroczenia terminu wejścia w życie przepisów Pakietu Mobilności dotyczących obowiązkowego powrotu ciężarówki do kraju rejestracji. “UE strzela sobie w stopę nowym ustawodawstwem” - podsumowują Holendrzy.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Zgodnie z zapisami Pakietu Mobilności, od 21 lutego 2022 r. wszystkie ciężarówki w transporcie międzynarodowym, raz na osiem tygodni, muszą wracać do kraju, w którym są zarejestrowane.
“Środek ten ma poważne konsekwencje dla holenderskich dostawców usług logistycznych i nie wszystkie europejskie państwa członkowskie są gotowe do wdrożenia, nie mówiąc już o egzekwowaniu nowego prawa. Co więcej, nadal może zostać cofnięty przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – komentuje nowe przepisy TLN, niderlandzki związek transportowo-logistyczny.

Organizacja skierowała list do Adiny Vălean, komisarz UE ds. transportu, w którym wzywa Komisję Europejską do odroczenia tego obowiązku. W opinii TLN wpłynie on znacząco na działalność krajowych firm z oddziałami w Europie Środkowo-Wschodniej. “Ponieważ podaż ładunków na wschód jest ograniczona, wiele ciężarówek często będzie musiało wracać bez ładunku do kraju, w którym są zarejestrowane” – wyjaśnia związek.

W wyniku tego środka nasi członkowie stają przed ogromnymi strategicznymi wyborami. Jedną z opcji rozważanych przez firmy jest przeniesienie działalności do Europy Zachodniej. Wtedy jednak muszą mieć stuprocentową pewność, że nie zrobią tych inwestycji na darmo. Tego z kolei nie będziemy wiedzieć na pewno, dopóki TSUE nie wyda orzeczenia, co nastąpi najwcześniej pod koniec przyszłego roku. Do tego czasu konieczne jest odroczenie” – mówi Elisabeth Post, przewodnicząca TLN (na zdjęciu).

Niepożądane efekty nowych przepisów

Oprócz niepotrzebnej dodatkowej emisji CO2, nowy obowiązek doprowadzi do utraty możliwości przewozowych nawet o 15 procent.

Aby sobie z tym poradzić, firmy muszą dokupić wiele dodatkowych ciężarówek i zatrudnić więcej kierowców, a w obu tych przypadkach są problemy z dostępnością. Fabryki ciężarówek cierpią z powodu niedoborów materiałowych, a niedobory kierowców w UE są tak duże, że firmy z trudem wypełniają wakaty” – tłumaczy TLN.

Ponadto według organizacji w krajach Europy Wschodniej, które wniosły na przepisy skargę do TSUE, “nie ma entuzjazmu do wprowadzenia i egzekwowania nowego środka w lutym 2022 r.”. Dlatego TLN apeluje o odroczenie nowego obowiązku.

Dla równych szans w Europie, z jednolitym prawodawstwem europejskim, kluczowe znaczenie ma to, aby prawodawstwo wchodziło w życie i było jednakowo egzekwowane we wszystkich państwach członkowskich” – Elisabeth Post. 

„Dzięki temu środkowi UE strzela sobie w stopę. Ponieważ chociaż program ma na celu promowanie równych szans w Europie, obecnie może osiągnąć dokładnie odwrotny skutek” – dodaje Post.

Nie pierwsza skarga na Pakiet z zachodu

Niderlandy nie są pierwszym krajem z zachodu Europy, który ma zastrzeżenia co do przepisów Pakietu Mobilności. Również Belgowie dostrzegli wady nowych regulacji i w marcu tego roku zdecydowali się przystąpić do skargi, jaką w sprawie kabotażu złożyła do Trybunału Sprawiedliwości UE Malta. Zaskarżyli część Pakietu dotyczącą tzw. okresu “cooling-off”, który ma zastosowanie po trzech przewozach kabotażowych. Wówczas przewoźnicy nie mogą już podejmować nowych operacji tego rodzaju w tym samym państwie członkowskim przez cztery dni. Belgowie wezwali jednocześnie do ponownej oceny tego restrykcyjnego prawa, które jest według nich szkodliwe dla krajowego sektora transportu oraz wprowadzenia realnych alternatyw.

Tagi