16 maja na Ukrainie wznowiono pracę zautomatyzowanych systemów pomiarowych WIM, które monitorują masę przejeżdżającego pojazdu i zgłaszają kierowców przeciążonych ciężarówek do wystawienia mandatu. Kompleksy WIM działają na wszystkich głównych drogach Ukrainy, za wyjątkiem obszarów, gdzie toczą się działania wojenne.
W pierwszym tygodniu funkcjonowania kompleksów – do 22 maja – inspektorzy nie wystawiają mandatów, a tylko pouczenia. Później jednak kierowcom grożą następujące grzywny:
- przeciążenie na poziomie od 5 proc. do 10 proc. – 8,5 tys. hrywien (270 euro);
- od 10 do 20 proc. 17 tys. hrywien (550 euro);
- od 20 do 30 proc. 34 tys. hrywien (1100 euro);
- ponad 30 proc. – 51 tys. hrywien (1650 euro);
Pierwszy tydzień wykazał dużą skuteczność systemów WIM. Tylko od 12 do 13 maja inspektorzy Ukrtransbezpieki skontrolowali 566 pojazdów, wśród których wyłapano trzy ciężarówki jadące z ponad 30-procentowym przeciążeniem. Kilka dni później inspektorzy przyłapali rekordzistę, przeładowanego o przeszło 30 ton.
Mapa lokalizacji systemów WIM na ukraińskich drogach
W ruch poszły też kamery
To nie jedyna ważna wiadomość dla kierowców, udających się na Ukrainę. Od 16 maja władze wznowiły pracę kamer na drogach, rejestrujących m.in. prędkość. Łącznie na terenie tego kraju funkcjonuje 128 kamer w 20 dużych miastach.
Przypomnijmy – za niezapięte pasy, korzystanie z telefonu podczas jazdy lub przejazd na czerwonym świetle na Ukrainie grozi kara w wysokości 510 hrywien (17 euro). Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym – w zależności od szybkości – kierowcy zapłacą od 340 do 1700 hrywien (10-50 euro). Najwięcej, bo ponad 500 euro, grozi za jazdę pod wpływem alkoholu.
Mapa kamer drogowych na Ukrainie
Współpraca: Olga Corochii
