TransInfo

Fot. NDI

Ten terminal intermodalny w Polsce może teraz obsłużyć 20 pociągów na dobę

Aż 20 pociągów jednej doby może obsługiwać po przebudowie MegaHab Intermodal Clip Terminal w Swarzędzu. W ciągu niespełna roku obiekt zyskał 4 nowe tory przeładunkowe, a płyta do składowania kontenerów została powiększona i liczy teraz 28 tys. mkw.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Inwestycja w Swarzędzu składała się z dwóch etapów. – Wykonaliśmy budowę czterech nowych podsuwnicowych torów kolejowych. W ramach rozbudowy nawierzchni torowej zbudowaliśmy prawie 7 km nowych torów kolejowych wraz z robotami towarzyszącymi. Zbudowaliśmy także 15 rozjazdów oraz 2 wagi kolejowe – wylicza Marta Springer, kierownik projektu z Grupy NDI, która była wykonawcą inwestycji.

Nowe tory zyskały także elektryfikację. Nowy system trakcyjny „Megahabrail Intermodal” umożliwia ruch pociągów na terenie bocznicy Clip pod trakcją. To oznacza, że składy nie muszą być odłączane z sieci w trakcie przeładunku.

Całkowicie wykluczono też konieczność stosowania lokomotyw spalinowych, co również ma pozytywny wpływ na środowisko i jest dobrze odbierane przez przewoźników.

– Wykonana przez NDI inwestycja pozwala nam na aspirowanie do miana największego terminala śródlądowego w Polsce. Rozbudowa torów przeładunkowych – z 4 do 8 o pełnej długości 750 metrów oraz strefy przeładunkowej, jak również zwiększenie pojemności płyty do składowania jednostek intermodalnych, daje nam możliwość obsługi 20 pociągów jednej doby i składowania 10 tys. TEU (Twenty-Foot Equivalent Unit) w jednym czasie – podkreśla Tomasz Lange, kierownik zarządzający Terminalu Intermodalnego CLIP Group.

Tomasz Lange dodaje, że przygotowanie placu i torowisk do obsługi suwnicami, skraca czas obsługi pociągów w terminalu intermodalnego z 8 do 6 godzin, co jest atrakcyjne dla naszych klientów oraz dla przewoźników.

Lżejsze i zdalnie sterowane suwnice

Wśród innowacji, które zostały wprowadzone w ramach inwestycji jest także system intermodalnych suwnic. Trzy z nich to modele szynowe, a dwa mniejsze – kołowe.

– Suwnice mogą być obsługiwane w sposób zdalny, za pośrednictwem tzw. Remote Operation Station, zlokalizowanej w budynku naszego terminala intermodalnego. Co więcej, są one w pełni zintegrowane z tzw. Terminal Operation System, co ma niebagatelny wpływ na optymalizacje procesów pracy na terminalu – mówi Michał Majewski, dyrektor działu inwestycji Clip Group.

Suwnice mają nowatorską konstrukcję. Zastosowano jeden dźwigar o owalnym przekroju.

terminal intermodalny

Fot. NDI

– Ciężar takiego urządzenia jest o 30 procent mniejszy niż standardowo, a dodatkowo owalny kształt oznacza ograniczenie mas powietrza, które na nie napływają. To wszystko prowadzi do spadku zapotrzebowania na energię konsumowaną przez suwnice w trakcie ich pracy – tłumaczy Michał Majewski.

Wpływa to pozytywnie na koszty operacyjne terminala, jak również na środowisko.

Tagi