Na rozkopanej autostradzie można zarobić

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Autostrada Wielkopolska SA pobiera od państwa opłaty za przejazdy ciężarówek pracujących przy remoncie trasy A2. Firma w tym roku dostała już około 2 mln zł

Utworzona przez Jana Kulczyka spółka Autostrada Wielkopolska wybudowała blisko 150 km autostrady A2 z Konina do Nowego Tomyśla. Trasę budowano na raty – z cieńszą warstwą asfaltu, którą wskutek ogromnego ruchu trzeba było pogrubiać już po kilku latach. Okazało się również, że na ok. 6-km odcinku A2 pomiędzy Poznaniem a Nowym Tomyślem trzeba w ogóle zerwać cały asfalt.

Ale Autostrada Wielkopolska ma się dobrze. W 2005 r. Sejm zwolnił ciężarówki z opłat za przejazdy autostradami. To dlatego, że zgodnie z unijnym prawem nie można pobierać dwukrotnej opłaty za przejazd tą samą drogą. Skoro kierowca ma winietę, to nie musi płacić myta na bramkach autostrady. W zamian firmy, które eksploatują płatne drogi, dostają od państwa odszkodowania. Autostrada Wielkopolska za każdą ciężarówkę na bramce dostaje od 39 do 60 zł. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad firma tylko w tym roku otrzyma z Krajowego Funduszu Drogowego 527 mln zł odszkodowania za przejazdy ciężarówek. Kwota gigantyczna, ale mogłyby być nieco mniejsza. Dlaczego?

Autostrada A2 Poznań – Września jest rozkopana od czerwca. Najpierw kładziono tam grubszą warstwę nawierzchni, a teraz pomiędzy budowane jest odwodnienie pomiędzy jezdniami. Trasa jest zwężona, co powoduje utrudnienia w ruchu. Na budowie pracuje kilkadziesiąt ciężarówek wożących kruszywo i piasek.

Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5911987,Na_rozkopanej_autostradzie_mozna_zarobic.html