Codziennie setki kierowców w kolejkach do testów, a zakażonych można policzyć na palcach jednej ręki
Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Na włoskiej stacji Sadobre na obecność koronawirusa codziennie badanych jest od 1100 do 1700 kierowców ciężarówek. Bez negatywnego wyniku dalsza podróż jest niemożliwa. Co się dzieje z truckerami, u których choroba zostanie wykryta?
Choć u większości badanych kierowców obecność wirusa nie zostaje stwierdzona, niektórzy mają mniej szczęścia niż inni.
Jeśli kierowca ciężarówki uzyska pozytywny wynik testu, odbieramy go i musimy poinformować go, czego ma się spodziewać. Zabieramy go potem do ciężarówki, z której musi zabrać ze sobą swoje rzeczy, a następnie przewozimy go na stację kwarantanny w Gossensaß, gdzie musi pozostać w izolacji przez co najmniej 10 dni” – wyjaśnia na łamach portalu salto.bz Christian Seiwald z sekcji Białego Krzyża w Sterzing.
LKW-Fahrer, die in der Sadobre positiv getestet werden, müssen sofort für 10 Tage in Gossensaß in Isolation. Rechtlich ist das Eis dünn. https://t.co/LRMau30vdJ
— salto.bz (@SaltoBz) March 3, 2021
Co dalej z pojazdem?
Jeśli kierowca zostanie wysłany na kwarantannę, odpowiedzialność za pojazd i przewożony ładunek spoczywa na firmie przewozowej. W artykule salto.bz wspomniany jest przykład przewoźnika Fercam, który około dwa tygodnie temu dowiedział się, że jeden z jego kierowców uzyskał wynik pozytywny, w związku z czym musiał zostać poddany kwarantannie.
Musieliśmy wtedy przywieźć ludzi w kombinezonach ochronnych do Sterzing, a następnie przetransportować ciężarówkę z powrotem do Bolzano” – mówi Thomas Baumgartner, prezes firmy Fercam.
Ułamek zakażonych
Do tej pory jedynie u 0,18 proc. badanych kierowców ciężarówek wykryto koronawirusa – wylicza portal salto.bz. Oznacza to średnio od jednego do trzech stwierdzonych przypadków dziennie. Należy jednak wspomnieć, że surowe środki przeciwko koronawirusowi mają zastosowanie tylko w Tyrolu.
Jeśli ciężarówka jadąca z Włoch do Niemiec skręca w Weronie na wschód i zamiast przez autostradę Brenner jedzie przez Tarvisio do Salzburga, test nie jest wymagany” – podkreśla portal.
Współpraca: Agnes Sternak
Fot. Brennerautobahn AG