TransInfo

“Historia starego kierowcy ciężarówki”. Hiszpański dokument doceniony na festiwalach filmowych

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Jak wyglądała praca kierowcy ciężarówki w latach 60.? Historię pięciu Hiszpanów, którzy rozpoczęli karierę w branży transportowej w tym czasie postanowił opowiedzieć były trucker, a obecnie reżyser i scenarzysta – Fernando Fernández Ferreira. Jego film dokumentalny “Historia starego kierowcy ciężarówki” została doceniony na festiwalach filmowych w Hiszpanii i w Rumunii.

“Historia starego kierowcy ciężarówki. Podróż w czasie po starej krajowej VI” to opowieść snuta przez hiszpańskich kierowców, pełna anegdot, złych i dobrych doświadczeń. Za sprawą reżysera Fernando Fernándeza Ferreiry, José „Barbeitos”, Amable Balseiro, Pedro Rodriguez Lopez i Antolin wrócili do kabiny ciężarówki, by powspominać radości i trudy życia za kółkiemi oraz trasy po starej “szóstce” prowadzącej do Madrytu.  Historia skupia się wokół pięciu kierowców. Przez ponad 55 minut starsi panowie opowiadają swoje doświadczenia, wspominają trudności, radości i  sposób życia. Ich opowieści krążą wokół podróży, które odbyli po starej drodze do Madrytu. Do truckerów dołączył także José Luis Basante, opowiadający o swoim ojcu, który zaczął transportować ryby i zginął podczas rozładunku cysterny.

Fernández był kierowcą przez 20 lat i branżę zna od podszewki. Wraz z bohaterami dokumentu odtworzył ciężarówką hiszpańskiej marki Pegaso trasę z Coirós do Vega Valcarce, która pamięta dawne czasy i solidarność, jaka panowała wśród kierowców.

Podczas podróży, zatrzymywali się w miejscach, w których bywali i wciąż bywają truckerzy – na stacjach benzynowych i w restauracjach.

Hołd

 Początkowo była to przygoda, ale w końcu film stał się hołdem dla wszystkich, którzy zaczęli w latach 60., dla stylu życia, a nie dla zawodu – mówi reżyser.

W materiale udało się pokazać ogromne zmiany w społeczeństwie, infrastrukturze, niesamowity rozwój technologii i ich wpływ na pracę kierowców i ich relacje z innymi. Kiedyś trzeba było wstąpić do baru, by móc zadzwonić. Wtedy spędzało się czas z innymi. Teraz każdy ma komórkę. Jak tylko się zatrzymałeś z powodu awarii, nie mijała nawet chwila, a zatrzymywało się sześciu lub siedmiu kierowców gotowych ci pomóc. Byliśmy rodziną… W latach dziewięćdziesiątych wszystko zaczęło się zmieniać. To, że ktoś się zatrzymuje, jest nie do pomyślenia. Winą wszystkiego jest presja czasu, tachograf, pośpiech, kontrole, którym jesteśmy poddawani. Jesteśmy bardzo zestresowani. Wcześniej nie było takiego stresu – podkreśla reżyser.

Reżyser ubolewa, że dziś na drogach nie ma już takiej solidarności jak kiedyś. Teraz każdy martwi się o siebie. Zawód stał się automatyczny.

Przygoda i improwizacja zostały całkowicie utracone – dodaje.

Zgadzacie się z nim?

Oto zwiastun filmu:

Fot. Facebook.com/Historias-De-Un-Viejo-Camionero-1726066897674727/

Tagi