Odsłuchaj ten artykuł
Fotp. Facebook.com/DGBFaireMobilitaet
Negocjacje zerwane. Uzbeccy i gruzińscy kierowcy ciężarówek grożą strajkiem głodowym
Truckerzy strajkujący od kilku tygodni przy niemieckiej A5 grożą strajkiem głodowym. Zerwali negocjacje, po tym, jak ich pracodawca odmówił wypłaty pozostałej kwoty wynagrodzeń.
Od ponad miesiąca około 65 kierowców, głównie z Gruzji i Uzbekistanu, pracujących dla polskiego przewoźnika Agmaz & Luk Maz strajkuje przy niemieckiej autostradzie A5 w Hesji. Truckerzy walczą w ten sposób o zaległe wynagrodzenia. W ubiegłym tygodniu przewoźnik zapłacił pracownikom blisko 200 tys. euro, jednak według wyliczeń strajkujących pozostało jeszcze do zapłaty ok. 97 tys. euro.
Strajkujący zażądali od przedsiębiorcy, Łukasza Mazura oferty dotyczącej dalszej spłaty, dając mu czas na odniesienie się do piątku do godz. 13:30. Wiadomość pozostała bez odpowiedzi, a w wypowiedzi dla telewizji ZDF, przewoźnik stwierdził, że wywiązał się już ze zobowiązań umownych i nie będzie już więcej pieniędzy.
Anna Weirich z “Faire Mobilität”, organizacji wspierającej kierowców w negocjacjach podkreśliła, że właściciel firmy nie przedstawił dokumentów księgowych mogących to potwierdzić.
Firma myśli, że to już koniec. Kierowcy widzą to inaczej” – dodaje Weirich.
Niektórzy kierowcy grożą strajkiem głodowym.
“Jeśli nie dostaniemy pieniędzy, w razie potrzeby umrzemy na parkingu. Prosimy tylko o to, na co pracowaliśmy” – powiedział niemieckiej gazecie “Hessen Rundschau” jeden z truckerów.