Fot. ciaran the euro courier/Twitter

Ważny system w Wielkiej Brytanii przestanie działać w weekend. Czy spowoduje to gigantyczne korki przed portami?

Ciężarówki jadące do portu w Dover stoją w wielokilometrowych korkach. W weekend może być jeszcze gorzej bo przestanie działać system rejestracji celnej.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Związek Przewoźników Drogowych (RHA) twierdzi, że Królewski Urząd Skarbowy (HMRC) ostrzega, iż system rejestracji wniosków celnych CDS będzie przechodził w ten weekend prace techniczne.

RHA tłumaczy, iż wyłączenie systemu wpłynie na działanie systemu GVMS (ang. Goods Vehicle Movement Service), służącego do rejestracji transportu towarów między Wspólnotą Europejską a Wielką Brytanią.

Prace techniczne nad systemem CDS potrwają od 21:30 w sobotę do 5:50 rano w niedzielę.

HMRC poinstruowała przewoźników, iż muszą zakończyć wszelkie działania i prace związane z GVMS do 21:30 w sobotę. Wynika to z faktu, iż w trakcie przerwy technicznej nie będzie można tworzyć numerów GMR ani wprowadzać w nich żadnych zmian, które dotyczą deklaracji celnych.

HMRC twierdzi, iż kontaktowała się z międzynarodowymi przewoźnikami ostrzegając o planowanych pracach. W razie potrzeby należy kontaktować się z zespołem wsparcia CDS pod adresem email: cds.operations@hmrc.gov.uk

Naście godzin w korku

Planowane prace techniczne przeprowadzane będą akurat wtedy, gdy w porcie w Dover tworzą się długie kolejki pojazdów ciężarowych zwłaszcza na prowadzącej do portu drodze A20.

Według internetowego serwisu visibility Sixfold, w środę po południu kolejka do portu w Dover wynosiła 10 km. Na przejazd do Dunkierki trzeba było czekać 4 godziny, a do Calais 5 godzin. Jednak na przejściu granicznym w Ashford na odprawę trzeba czekać aż 11 godzin.

Stowarzyszenie Logistics UK twierdzi, iż ostatnie korki spowodowane są wprowadzeniem nowych wymogów celnych na granicach przy jednoczesnym wzroście wolumenu przewożonych towarów.

„Niewielki odsetek pojazdów pojawiających się na granicy ma nieprawidłowo wypełnione dokumenty i kiedy ruch jest duży, prowadzi to do korków” – stowarzyszenie poinformowało BBC.

Korki wynikają także z wprowadzenia przez port systemu kontroli ruchu TAP. W ramach tego systemu ciężarówki mogą jechać tylko lewym pasem drogi, aby umożliwić swobodny ruch innych pojazdów i zapobiec korkom przy wjeździe do portu.

Od początku miesiąca, gdy wprowadzono kontrole celne na granicy z Unią Europejską, system TAP wykorzystywany jest coraz częściej. Wynika to z tego, iż władze portu nie chcą by uciążliwe kontrole graniczne i związane z nim opóźnienia wpływały na ruch pojazdów pasażerskich. W ciągu ostatnich 18 dni TAP wykorzystywany był aż 12 razy. Na przykład we wtorek ciężarówki musiały czekać na wejście do portu w 12-kilometrowej kolejce korku.

Niewiele lepiej jest po drugiej stronie Kanału La Manche. Jak pokazuje zdjęcie z grupy kierowców w social mediach, na wjazd na prom trzeba tam było czekać w środę nawet 9 godzin.

„W tym tygodniu możemy być świadkami dalszego wzrostu wolumenu frachtu więc prosimy klientów o odpowiednie przygotowanie oraz zaplanowanie buforu czasowego podczas podróży, w czasie gdy remont kilku promów, prace na autostradach a także uciążliwe kontrole graniczne wpływają na moce operacyjne (w porcie – przyp. red.)” – głosi komunikat portu.

Aby zapobiec dalszym korkom, regionalny zarząd autostrad w hrabstwie Kent zamknął tunel Roundhill na A20 i skierował kierowców do zjazdu J13 na A259. Dalej kierowcy powinni jechać do ronda z A260 i pierwszym zjazdem z ronda jechać A260 do ronda Spitfire Way. Tam należy wybrać trzeci zjazd na A20.

Tagi