Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Col André Kritzinger, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Kryzys na Morzu Czerwonym: tranzyt przez ląd i zmiany tras żeglugowych
Niemiecki gigant żeglugowy Hapag-Lloyd ogłosił decyzję o przekierowaniu swoich statków wokół Przylądka Dobrej Nadziei i wprowadzeniu korytarzy lądowych przez Arabię Saudyjską. Powodem są ciągłe obawy dotyczące bezpieczeństwa wynikające z ataków Huti na statki żeglujące przez Morze Czerwone. Maersk ogłosił także zmiany w swojej usłudze ME2.
Hapag-Lloyd podkreśliła, że obecna strategia żeglugi pozostanie niezmieniona aż do odwołania.
Na bieżąco monitorujemy i analizujemy sytuację. Gdy tylko sytuacja się zmieni i znów będzie bezpiecznie, skierujemy nasze statki przez Morze Czerwone i Kanał Sueski” – poinformowała spółka cytowana przez agencję prasową Reuters.
Grupa żeglugowa ogłosiła wcześniej podjęcie działań mających na celu złagodzenie wpływu tej sytuacji na jej działalność.
Z oficjalnego oświadczenia firmy wynika, że wprowadziła ona korytarze lądowe przez Arabię Saudyjską – z Jebel Ali, Dammam i Jubail do Dżuddy, skąd rusza morski transport wahadłowy.
Maersk też dostosowuje trasy
Również wczoraj (22 stycznia) Maersk poinformował swoich klientów o znaczących zmianach w usłudze ME2 w odpowiedzi na utrzymującą się niestabilność w regionie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej.
Głównym celem tych zmian jest nadanie priorytetu bezpieczeństwu marynarzy, statków i ładunku, przy jednoczesnym zapewnieniu klientom większej przewidywalności i niezawodności ich łańcuchów dostaw w tym wymagającym środowisku.
Kluczowe zmiany w usłudze ME2 obejmują tymczasowy “objazd” przez Przylądek Dobrej Nadziei (COGH). Zmienione połączenie obejmie teraz następujące porty: Jebel Ali, Zjednoczone Emiraty Arabskie – Mundra, Indie – Jawaharlal Nehru, Indie – Port Tanger, Maroko – Algeciras, Hiszpania – Salalah, Oman – Jebel Ali, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ta zmiana oznacza, że połączenie będzie realizowane w zachodniej części Morza Śródziemnego, a połączenia w kierunku zachodnim do Salalah i Jeddah zostaną wstrzymane do odwołania.
Jednostka Maerska “Gibraltar” wypływająca z Port Tanger w 23 stycznia będzie pierwszym statkiem płynącym w kierunku wschodnim, którego dotyczy ta zmiana. Natomiast pierwszy rejs w kierunku zachodnim, którego dotyczy ta zmiana, wystartuje z Salalah około 4 lutego.
Aby zminimalizować zakłócenia w działalności klientów, Maersk wykorzysta porty Algeciras i Tanger do dalszych połączeń z Europą Północną i Morzem Śródziemnym. Dodatkowo zostanie dodany feeder (feedery to statki zbierające kontenery z różnych portów i transportujące je do głównego terminala kontenerowego, gdzie są ładowane na większe jednostki) dla Walencji w Hiszpanii i Vado we Włoszech. Węzły Maersk w Salalah i Jebel Ali będą w dalszym ciągu oferować połączenia do pozostałych lokalizacji na Bliskim Wschodzie.
UE ogłasza misję wojskową na Morzu Czerwonym
Z kolei wczoraj ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej na ich comiesięcznym posiedzeniu w Brukseli zgodzili się na zorganizowanie misji mającej na celu ochronę statków przed atakami Huti na Półwyspie Arabskim.
#FAC | EU Foreign affairs ministers met in Brussels. They discussed:
🌐 Russian aggression against Ukraine
🌐 Situation in the Middle EastHave a look at the main results 👉 https://t.co/E3uhUFnfhh pic.twitter.com/Br68O7jqPF
— EU Council (@EUCouncil) January 22, 2024
Josep Borrell, szef polityki zagranicznej UE ogłaszając tę decyzję powiedział, że operacja może rozpocząć się już w przyszłym miesiącu.
Zgodnie z obecnymi planami operacja UE obejmowałaby rozmieszczenie europejskich okrętów wojennych i pokładowych systemów wczesnego ostrzegania w celu ochrony statków towarowych w regionie. W szczególności w sprawozdaniu wyjaśniono, że zaangażowanie UE nie obejmowałoby udziału w atakach Stanów Zjednoczonych na pozycje Huti w Jemenie.
BREAKING:
EU states agree on military action in the Red Sea. pic.twitter.com/jEyV7tI69b
— Globe Eye News (@GlobeEyeNews) January 22, 2024