Marussia to już nie tylko „Czterej pancerni i pies”

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 1 minutę

Cena Marussi to 100 tys. euro i 3,2 sekund do 100 km/h… Jest to najnowszy sportowy model oferowany przez moskiewski salon samochodowy.

Projekt Marussia B1 był bardzo dobrze przyjęty przez opinię i po dwóch latach opracowań szczegółów, rosyjska marka rusza z produkcją i sprzedażą swojego „bolidu drogowego”. Firma oferuje dwa różne samochody o oznaczeniach B1 i B2, a w przyszłości do tego zestawu dołączy też SUV. Stylistyką pojazd B1 przypomina Pagani Zondę, a B2 to interpretacja Reventona. Oba pojazdu prezentują się niesamowicie, co można zauważyć na załączonym obrazku.

Silnik w obu pojazdach pracuje na 3,5 l i jednostce V6, która powstała przy współpracy Coswortha, legendarnej brytyjskiej firmy, znanej z produkcji wyczynowych jednostek. Moc może nie powala na kolana (3 warianty: 300, 360 i 400 KM), ale konstrukcja Marussi waży jedynie 1100 kg. 3,5-litrowy silnik V6 wystarcza więc, by rozpędzić samochód do 100 km/h w 3,2 sekundy.

Autor: Joanna Gawlik