Autostrada Moskwa-Petersburg – to droga śmierci. Strach po niej jeździć – pisze "Izwiestia". I przytacza: 1500 ofiar na tej tylko drodze co roku. Większość ginie w czołowych zderzeniach, bo autostrada łączące dwa największe rosyjskie miasta jest… dwupasmowa. Jak pisze gazeta "obowiązuje tam wprawdzie ograniczenie do 60 km/h, jednak nikt z kierowców tego nie przestrzega. Widzi pustą drogę i dodaje gazu".
Dalej możemy wyczytać o proponowanych formach walki z tą koszmarną statystyką, jakie przyjmuje rosyjski rząd: podwyżce wysokości mandatów i remoncie dróg.
"Walcząc z tą plagą rosyjski rząd poniósł od 5 do 10 razy wysokość mandatów. To obniżyło liczbę wypadków drogowych o około 10 procent. Jednak często wyższe grzywny to po prostu… proporcjonalnie większe łapówki – mówią krytycy tego pomysłu" – piszą kresy24.
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,5267771,_Po_dziurawej_drodze_to_przynajmniej_szybko_pedzic.html?skad=rss