Ponad 18 mln palet to jedna czwarta wszystkich palet produkowanych na świecie. Większość polskich producentów wytwarza palety typu EUR o wymiarach 1200x800x144 mm. Ponadto ponad 4,3 mln palet to palety naprawione – wynika z tego, że przedsiębiorcy poszukują oszczędności i są bardziej skłonni do naprawiania palet niż do kupowania nowych.
Dziś, 1 sierpnia, Międzynarodowa Unia Kolejowa (UIC) kończy współpracę z Europejskim Stowarzyszeniem Palet (EPAL). Jednak dla użytkowników oraz producentów palet nie będzie miało to chyba większego znaczenia. Do tej pory europalety posiadały oznaczenia EPAL oraz EUR w owalu – były to zastrzeżone znaki towarowe UIC. Od sierpnia palety produkowane przez członków EPAL będą nosiły oznaczenia wyłącznie tej organizacji.
Roman Malicki, prezes zarządu Polskiego Komitetu Narodowego EPAL podkreśla, że zdecydowana większość (ok. 98%) producentów wyraziła wolę współpracy na dotychczasowych zasadach i podpisała umowę z EPALem. Międzynarodowa Unia Kolejowa chciała przejąć kontrolę nad rynkiem palet, tworząc nową organizację paletową. Pomimo negocjacji, UIC nie przyjęło kompromisowych warunków przedstawianych przez EPAL. Stąd też pojawią się nowe oznakowania a w przyszłym roku UIC uruchomi nowy konkurencyjny system.
Dla użytkowników zmiana nie bedzie odczuwalna. Palety będą nadal produkowane w oparciu o te same normy. Jedyna różnica będzie polegała na oznaczeniu, widocznym na wspornikach. Będzie to powtórzone na każdym ze wsporników "EPAL" w owalu. Palety będą nadal wymienialne w całym poolu. Dzięki standaryzowanym rozmiarom i jakości odbiorcy będą mogli odełać producentom dowolne palety, nie koniecznie te same, na których przywieziono do nich towar. EPAL zapewnia, że uzna palety UIC za w pełni wymienialne. Wymiana nowych palet EPAL-EPAL ze starymi EPAL/EUR również nie będzie stanowiła problemu.
UIC natomiast planuje wypuścić na rynek pierwsze palety własnej producji na początku przyszłego roku. Organizacja Kolejowa będzie właścicielem palet, i tym samym stworzy zamknięty pool paletowy.
źródło: forbes.pl
Autor: Bogumił Paszkiewicz