TransInfo

Fot. Bartosz Wawryszuk

Przewoźnicy biją na alarm – szykuje się sześciokrotny wzrost opłat drogowych dla ciężarówek

Proponowane przez rząd podwyżki opłat drogowych dla ciężarówek ostro skrytykowała organizacja rumuńskich przewoźników COTAR.  “Żadnego przewoźnika nie będzie stać na uiszczanie opłat” - grzmi związek. 

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Rumuński rząd od zeszłego roku zapowiadał, że zamierza wprowadzić reformę opodatkowania transportu towarów na terytorium kraju, zapraszając przewoźników do publicznej debaty, która odbyła się w połowie maja br. Reforma ma zostać uwzględniona w Narodowym planie rozwoju i odporności (PNRR), w ramach którego na infrastrukturę rząd przeznaczy środki w wysokości 4 mld euro. PNRR przewiduje zastosowanie nowego systemu opłat za przejazd dla transportu ciężarowego, zwanego TollRO. Według przewoźników nowe, dużo wyższe opłaty mogą doprowadzić do bankructwa wielu rumuńskich firm transportowych.

Żadnego przewoźnika nie stać na uiszczanie opłat przewidzianych w PNRR. Rozmawiałem z niektórymi osobami z rządu po tym, jak zostaliśmy zaproszeni na tak zwaną debatę publiczną i część z nich nadal nie może uwierzyć, że środek zawarty w planie zostanie faktycznie wdrożony. Niektórzy uważają, że to żart (…). Prosimy ministra (inwestycji i projektów europejskich – przyp. red.) Ioana Marcela Boloşa o pilne renegocjacje tego elementu PNRR, aby nie pogrzebać Rumunii”  – oświadczył Miron Sporea, wiceprezes COTAR.

“Jeśli powiedzą nam, że nie jest to już możliwe (…), nie będziemy mieli innego wyjścia, jak tylko zablokować wszystkie drogi do czasu znalezienia wspólnego rozwiązania” – zapowiedział Sporea.

Według szacunków COTAR, przewidziane w PNRR opłaty będą nawet 6-krotnie wyższe w przypadku pojazdów ciężarowych emitujących więcej zanieczyszczeń. Na podstawie symulacji taryf organizacja wyliczyła, że za ciężarówkę Euro VI przejeżdżającą autostradami 100 tys. km rocznie firma transportowa zapłaciłaby około 7 tys. euro od 2026 r. i co najmniej 16 275 euro rocznie od 2035 r. Obecnie dla takiego pojazdu koszt ten jest na poziomie 1210 euro. 

W opinii COTAR drastyczny wzrost stawek doprowadzi branżę do bankructwa i zaszkodzi rumuńskiej gospodarce. Ponadto organizacja wyraziła obawy dotyczące wprowadzenia innych podwyżek cen, podatków i opłat.

Organizacja ostrzegła, że ​​jeśli podwyżka opłat zostanie wdrożona zgodnie z planem, ceny produktów na sklepowych półkach wzrosną dziesięciokrotnie, co może doprowadzić do fali bankructw innych firm.

Ucierpią nie tylko przewoźnicy, ale cała Rumunia” – podkreślił COTAR.

COTAR skrytykował również projekt podwyżki myta, twierdząc, że został skopiowany z administracji austriackiej bez uwzględnienia istotnych różnic między Rumunią a Austrią. Stowarzyszenie zwróciło tu uwagę, że ​​opłaty drogowe zostały zaplanowane tak, jakby Rumunia była krajem strefy Schengen z rozbudowaną siecią autostrad i miesięczną płacą minimalną na poziomie 3000 euro netto.

Tagi