"Związek całkowicie negatywnie odnosi się do zawartych w projekcie kwestii" czytamy w liście skierowanym na ręce Roberta Garbarczyka z Departamentu Dróg i Autostrad MI. "Naczelna zasada, jaka z niego przebija, tzn. stosowanie instrumentów ekonomicznych w celu osiągnięcia celów politycznych, budzi nasz zdecydowany sprzeciw" – piszą transportowcy, uznajac, że nie zauważa się w ogóle, że liczna rzesza przedsiębiorców branży transportowej, którzy przez lata budowali swoje przedsiębiorstwa (w większości małe i średnie, o charakterze rodzinnym) w takiej sytuacji będzie zmuszona zakończyć swoją działalność.
OZPTD podnosi, że firmy nie są w stanie znieść dodatkowych kosztów prowadzonej działalności. "Nie wolno zapominać, że branża transportowa, to także setki tysięcy ludzi nie wykonujących bezpośrednio pracy kierowcy, ale zatrudnionych w obsłudze transportu. Dla nich ta sytuacja także może oznaczać utratę miejsc pracy" – piszą związkowcy do MI.
Źródło: http://etransport.pl/wiadomosc7213.html