Belgowie, Francuzi i Niemcy szykanują firmy transportowe z innych krajów Europy? Taki zarzut stawia polski Związek Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) wspólnie z organizacjami transportowymi z 10 państw Starego Kontynentu. W liście do Komisji Europejskiej transportowcy domagają się stanowczej reakcji przeciwko polityce Belgii, Francji oraz Niemiec.
Jakie zarzuty stawiają organizacje transportowe z Europy?
Płaca minimalna – te dwa słowa spędzają sen z powiek firmom transportowym głównie z państw Europy Wschodniej. Zasady dotyczące m.in. właśnie płacy minimalnej, prowadzenia dokumentacji o pracownikach delegowanych i obowiązek wprowadziła już Francja (Loi Macron), Niemcy (MiLOG) oraz Włochy. O wdrożenie podobnych rozwiązań zaapelowali też do swojego rządu transportowcy z Hiszpanii.
Działania te, poprzez generowanie dodatkowych kosztów dla przewoźników, mają w naszej wspólnej opinii na celu ochronę lokalnych rynków przed operatorami z innych krajów UE. Mówiąc wprost, pozostaje to w ostrym kontraście z zasadami jednolitego rynku, a w szczególności ze swobodą przepływu towarów i usług, określoną w traktatach UE – czytamy w liście do Komisji Europejskiej podpisanym m.in. przez ZMPD.
Organizacje transportowe uważają, że przepisy dotyczące czasu pracy i odpoczynku kierowców obowiązujące m.in. w Belgii oraz we Francji również służą do szykanowania zagranicznej konkurencji.
“Wzywamy Komisję Europejską do bardziej skutecznego działania!”
W liście do brukselskich urzędników transportowcy domagają się bardziej stanowczych działań niż te prowadzone do tej pory. Sygnatariusze doceniają unijne plany uporządkowania sytuacji w transporcie, ujęte w pakietach: drogowym i mobilności. Uważają jednak, że ich wdrożenie zajmie co najmniej kilka lat, a reakcja potrzebna jest natychmiast.
Dlatego domagają się, KE wniosła sprawę przeciwko Belgom, Francuzom i Niemcom do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Wszyscy dobrze wiemy, że przyjęcie i wdrożenie tych inicjatyw trwać będzie wiele lat. Takie podejście nie może być przez nas zaakceptowane. Nie mamy czasu, aby dłużej czekać. Nasz sektor nie może sobie na to pozwolić. Proszę wziąć pod uwagę, że nasze przedsiębiorstwa są kluczowe nie tylko dla dalszego rozwoju całego sektora transportu drogowego w naszych krajach i wzrostu małych i średnich przedsiębiorstw, ale również kondycji naszych gospodarek narodowych – ostrzegają organizacje w liście do Komisji Europejskiej.
Kto podpisał list do Komisji Europejskiej?
W gronie organizacji apelujących do urzędników z Brukseli znalazły się następujące organizacje:
- ZMPD (Polska)
- Antram (Portugalia)
- Astic (Hiszpania)
- AEBTRI (Bułgaria)
- Cesmad Bohemia (Czechy)
- Cesmad Slovakia (Słowacja)
- ERAA (Estonia)
- LATVIJAS AUTO (Łotwa)
- Linava (Litwa)
- MKFE (Węgry)
- UNTRR (Rumunia)
Cały list do Komisji Europejskiej można znaleźć >>TUTAJ<<.
fot. Amio Cajander, Wikipedia/CC BY-SA 2.0