Panowie o czym wy mówicie woze odpady od lat i same problemy z tym sa . Stawki marne, czesto  naczepy do mycia za co klienci nie chca placic .           oklamuja nas ze niby czysty odpad a sam syf leci to naczepa wyglada tak samo jak ten syf który wozimy .Ok czasami sie zdaza suche i czyste ale to tylko czasami i teraz najwazniejsze kary za taki transport drakonskie .Dostalem za zgubienie tabliczki A  podczas transportu   10.000 zł kary to jakis absurd ,za to  samo z ADR jest kara 2.tys zł   wiec gdzie tutaj jest sens tego wozenia.


Wożę odpady od kilku lat i nie zauważyłem żeby ktoś chciał zapłacić więcej niż za normalny ładunek. Ale może źle szukałem 🙂
Pozdrawiam Karol Adamczyk


<p>Wożę odpady od kilku lat i nie zauważyłem żeby ktoś chciał zapłacić więcej niż za normalny ładunek. Ale może źle szukałem 🙂<br />
Pozdrawiam Karol Adamczyk</p>


Damian Napierała

W tej branży załadowcy konkurują o przewoźników, bo brakuje firm z zezwoleniami na transport