Fot. Pixabay/richardfoulon/public domain
Liczba wypadków przy załadunku i rozładunku w Niemczech szokuje. Apel o zwiększenie bezpieczeństwa na rampach
Niemiecka organizacja BG Verkehr, która zrzesza ubezpieczycieli dla branży transportowej, podsumowała wypadki, do których doszło w ubiegłym roku Niemczech podczas załadunku i rozładunku. Liczby są zatrważające, dlatego związek wzywa załadowców, odbiorców towarów i przewoźników do usprawnienia współpracy na rampach i zwiększenia bezpieczeństwa pracowników.
Strefy załadunku i punkty załadunku nadal są w Niemczech ogniskiem wypadków przy pracy – alarmuje organizacja BG Verkehr. Związek w oparciu o najnowsze statystyki dotyczące wypadków z Niemieckiego Społecznego Ubezpieczenia Wypadkowego (DGUV) oraz o swoje dodatkowe analizy wyliczył, że w 2021 r. w Niemczech 88 598 osób uległo wypadkowi w miejscach pracy, których główną funkcją jest załadunek i rozładunek lub magazynowanie. To ponad 240 wypadków dziennie! Ponad 1200 z tych zdarzeń było na tyle poważnych, że ofiarom wypadków wypłacono później rentę wypadkową. 48 zdarzeń zakończyło się śmiercią pracownika – co w uśrednieniu daje prawie jeden śmiertelny wypadek tygodniowo przez cały rok.
Według danych DGUV najczęstszą przyczyną wypadku – blisko 18 tys. przypadków, była utrata kontroli nad przedmiotem. Kolejnym były upadki w wyniku potknięcia lub poślizgnięcia (11,6 tys. przypadków) oraz utrata kontroli nad środkiem transportu (9,6 tys. przypadków). Statystyki pokazują, że 9 tys. pracowników uległo wypadkom w wyniku „niezdarnego chodzenia lub poślizgnięcia”. Wypadek zdarzył się 6,6 tys. razy w wyniku „niewłaściwych lub nieskoordynowanych ruchów”.
Niebezpieczny brak przepływu informacji
Oznacza to, że liczba wypadków podczas załadunku i rozładunku pozostaje na tym samym wysokim poziomie co w poprzednich latach – z wyjątkiem roku 2020 r., czyli początków pandemii koronawirusa – podkreśla niemiecki związek BG Verkehr.
By zmniejszyć liczbę niebezpiecznych incydentów na rampach należałoby według ekspertów ds. wypadków z BG Verkehr usprawnić współpracę i poprawić komunikację między podmiotami zaangażowanymi w transport. Regularnie zdarzają się sytuacje, w których kierowca lub personel załadunkowy nie mają wszystkich niezbędnych informacji, nie mają wglądu w cały proces, a tym samym nie rozpoznają zagrożeń – wyjaśnia organizacja.
BG Verkehr podaje m.in. przykład kierowcy ciężarówki, który zostaje potrącony przez wózek widłowy, ponieważ nie wiedział, że znajduje się w niebezpiecznym obszarze.
Przez większość czasu w proces ładowania zaangażowane są dwie lub więcej firm, a ich pracownicy współpracują ze sobą tylko tymczasowo. Dlatego istnieje szeroki zakres potrzeb w zakresie koordynacji” – wyjaśnia Martin Küppers, kierownik działu kompetencji i bezpieczeństwa pracy w BG Verkehr.
Zwiększone ryzyko wypadku pojawia się na przykład wtedy, gdy pracownicy jednej firmy podczas ładowania używają urządzeń innej firmy, których nie znają.
Potrzebna poprawa koordynacji
W związku z powyższym eksperci z BG Verkehr zalecają pilną poprawę koordynacji procesów załadunku i rozładunku.
Zaczyna się to od planowania transportu i koordynacji na szczeblu kierowniczym, w które musi być zaangażowany nadawca, odbiorca i firma transportowa. Takie kwestie jak dobór odpowiednich pojazdów, środków transportu, definiowanie procesów pracy (instrukcje załadunku), udzielanie informacji, środki ochrony i niezbędne kwalifikacje pracowników powinny być tutaj uregulowane” – wyjaśnia Küppers.
Niemieckie przepisy
Operatorzy punktów załadunku muszą odpowiednio poinstruować kierowców, a także nadzorować procesy pracy w punktach załadunku” – wyjaśnia Küppers.
Zgodnie z § 11 niemieckiego rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy wszyscy zainteresowani pracodawcy muszą współpracować przy ocenie ryzyka oraz koordynować i wdrażać środki ochronne w taki sposób, aby były skuteczne.