Zalegasz z alimentami? Stracisz prawo jazdy

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

5.08.2011

Dotychczas, jeśli dłużnik płacił połowę wyznaczonej kwoty, wówczas prawo jazdy nie było zabierane. Senat chce podnieść poprzeczkę do 75 procent.

W 2009 r. TK uznał, że zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności między celem a środkami proponowanymi, by ten cel osiągnąć. Aby uczynić zadość zasadzie proporcjonalności, nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz o pomocy osobom uprawnionym do alimentów wprowadza zasadę, że prawo jazdy zatrzymywane będzie tylko w wyjątkowych sytuacjach- podaje Gazeta Wyborcza.

Zgodnie z nowymi przepisami prawo jazdy będzie mogło być zatrzymane w przypadku zaległości za okres dłuższy niż sześć miesięcy. Jeśli natomiast dłużnik alimentacyjny częściowo wywiązuje się ze zobowiązań (czyli co miesiąc, przez minimum sześć miesięcy będzie płacił co najmniej 50 proc. zasądzonych alimentów) wówczas prawo jazdy nie zostanie zatrzymane.

Mieczysław Augustyn (PO)zgłosił prpopzycję podczas debaty w Senacie,aby minimalna spłata wynosiła 75%, a nie jak dotychczas 50%.

Zabieranie prawa jazdy za zaleganie z alimentami jest środkiem zupełnie nieadekwatnym i nie wiadomo, dlaczego akurat ten dokument miałby być zatrzymywany. "Dlaczego nie będziemy zabierać karty wędkarskiej?"- pytał Zbigniew Cichoń (PiS).

Marek Bucior wiceminister pracy i polityki społecznej tłumaczył, że prawo jazdy jest dokumentem osobistym, którego na nikogo nie można przepisać, co jest częstą praktyką w przypadku osób, które nie chcą płacić alimentów: przepisują na inne osoby swój majątek, samochód, wykazują mniejsze dochody, niż faktycznie uzyskują. Dlatego – zdaniem Buciora – właśnie tego rodzaju sankcja może być skuteczna. Augustyn przypomniał, że po jej wprowadzeniu ściągalność alimentów znacznie wzrosła.

Ustawa wprowadza również możliwość odwołania się od decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy do samorządowego kolegium odwoławczego. Gdy decyzja stanie się ostateczna, wójt, burmistrz lub prezydent miasta skieruje do starosty wniosek o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu oraz wniosek do prokuratora o ściganie przestępstwa niealimentacji. Prawo jazdy zostanie zwrócone, gdy zniknie bezpośrednia przyczyna jego zatrzymania.

  

Autor: Paulina Pożarycka