Fot. AdobeStock/Taina Sohlman

Resort zaczął prace nad dopuszczeniem do ruchu w Polsce 25-metrowych zestawów

Ministerstwo Infrastruktury rozważa obecnie modyfikację regulacji obowiązujących w Polsce, dotyczących transportu ponadgabarytowego. Przewozy tego rodzaju, nazywane też nienormatywnymi, realizowane są pojazdami przekraczającymi dopuszczalne normy określone w przepisach. Obecnie w niektórych krajach Unii Europejskiej dopuszczone do ruchu zostały ponad 25-metrowe zestawy (o długości 25,25 m). Podjęcie przez resort infrastruktury prac na tym polu jest efektem działań Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Zgodnie z propozycją, do ruchu mogłyby zostać dopuszczone zestawy pojazdów o większej masie i długości, które obecnie, jako przekraczające normy, wymagają specjalnych zezwoleń.

Dyskusję o dopuszczeniu dłuższych zestawów do regularnego ruchu zainicjowała Polska Izba Spedycji i Logistyki. Grupa inicjatywna utworzona w PISiL przedstawiła w Ministerstwie Infrastruktury dokumenty i opracowania  zawierające plany wprowadzania w Polsce zestawów klasy EMS 25,25 m.

W szczególności skupiono się w nich na:

  • określeniu minimalnej masy całkowitej zestawu, która powinna wynosić 48 ton i bardzo szybko – jeśli w międzyczasie nie wystąpią żadne poważniejsze komplikacje, zostać podniesiona do docelowej wartości 60 ton;
  • wskazania tras, po których początkowo mogłyby jeździć zestawy EMS;
  • określenia dodatkowych wymagań dla kierowców mających prowadzić takie zestawy.

Działania te przyniosły już pierwsze rezultaty. Departament Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury w piśmie skierowanym do PISiL poinformował 12 grudnia ubiegłego roku, że rozpoczęto prace nad koncepcją programu pilotażowego mającego na celu dopuszczenie do ruchu pojazdów EMS w Polsce. Na tym etapie kluczowe dla PISiL pozostaje:

  • wskazanie na sensowność wprowadzania jedynie zestawów klasy EMS 25,25 m o dopuszczalnej masie całkowitej minimum 48 ton, gdyż niższe jej wartości są antyproduktywne i antyekologiczne;
  • przygotowanie zasad prowadzenia odpowiednich szkoleń dla kierowców mających prowadzić takie zestawy;
  • określenie tras, po których w pierwszym etapie mogłyby się poruszać takie zestawy;
  • dalsza współpraca z Ministerstwem Infrastruktury nad ostatecznym kształtem przepisów wykonawczych wprowadzających w naszym kraju zestawy tego rodzaju, w tym warunków technicznych, jakie musiałyby one spełniać.

– To wstępne założenia, jednak można przypuszczać, że nowe regulacje będą opierać się na tych, które funkcjonują w innych europejskich państwach. W związku z wydłużeniem zestawów, jednym z tematów dyskusji jest też próg ich dopuszczalnej masy całkowitej. Przykładowo w Niemczech wynosi on 40 ton, a już w Czechach 48 ton – komentuje Mateusz Pernak, prawnik z TC Kancelarii Prawnej.

Ostateczne decyzje w tym względzie zapadną w Ministerstwie Infrastruktury.

Zestawy EMS o długości 25,25 m mogą jeździć w 10 krajach unijnych, przy czym różnice polegają na limitach ich masy całkowitej. W Szwecji dopuszczane są zespolone pojazdy tego rodzaju o dmc równej aż 64 t. W Belgii, Finlandii, Danii, Norwegii i Niderlandach masa ta została ograniczona do 60 t. Najniższe limity przyjęto w Niemczech i Czechach.

Tagi