Badenia-Wirtembergia rozwiązuje problem gapiów. Miejsca wypadku będą osłaniane specjalnymi ściankami

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Niemiecki land zainwestował sporą kwotę, by zapewnić ofiarom wypadków prywatność, a służbom ratunkowym odpowiednie warunki do pracy. Gapie już nie nakręcą filmiku, ani nie zrobią zdjęć, którymi będą mogli wywołać sensację w internecie.

Na przenośne parawany Badenia-Wirtembergia wydała 700 tys. euro (ok. 3 mln złotych). W tej chwili 15 posterunków służb autostradowych landu wyposażonych jest w ścianki “przeciw gapiom” – donosi niemiecki portal transportowy verkehrsrundschau.de.

Chęć wywołania sensacji nie może stać ponad prawem do prywatności ofiar wypadków i pracą ratowników – podkreśla Winfried Hermann, minister transportu landu. Szef resortu liczy, że specjalne instalacje nie tylko ułatwią sprawne działanie służbom ratunkowym, ale przyczyni się też do zmniejszenia korków, które najczęściej powstawały za sprawą gapiów.

Według ministerstwa dwie osoby potrzebują maksymalnie 25 minut, by ustawić ścianę o długości 100 m.

Zamiast robić zdjęcia, udziel pierwszej pomocy

W dobie YouTube’a i mediów społecznościowych chęć budzenia sensacji w internecie przekracza granice zdrowego rozsądku. Do wypadków drogowych dochodzi każdego dnia i niestety wciąż zdarzają się tacy, którzy zamiast nieść pomoc ofiarom, wolą zrobić zdjęcie lub nagrać film, który wrzucą do sieci. Tymczasem udzielenie pierwszej pomocy to nasz obowiązek, którego zaniechanie może zakończyć się tragicznie.

Obowiązek udzielenia pierwszej pomocy osobie, której życie lub zdrowie narażone jest na niebezpieczeństwo, jest jedną z fundamentalnych norm moralnych – mówi Grzegorz Zmuda, pomysłodawca cyklu szkoleń “LIFESAVER – Łączy nas życie”.

Karygodne zachowanie truckerów

W maju br. opisywaliśmy wypadek, który miał miejsce właśnie w Niemczech. Zginęły nim dwie osoby. Kilku kierowców ciężarówek nagrywało zdarzenie telefonami komórkowymi. Zostali zatrzymani przez policję. Dwóch z nich zapłaciło ponad 100 euro kary już na miejscu, do trzeciego mandat przesłano pocztą. Mężczyznom groziła jeszcze grzywna  do 1 tys. euro (ok. 4,3 tys. złotych) i kara więzienia.

Od maja zeszłego roku filmowanie miejsca wypadku jest w Niemczech przestępstwem, które w szczególnie drastycznych przypadkach karane jest pozbawieniem wolności do dwóch lat.

Fot. Twitter.com/FFWalldorf

Tagi