W ubiegłym roku, kryzys ekonomiczny dał się we znaki wielu firmom. W pierwszych trzech kwartałach sądy ogłosiły 497 postanowień o upadłości firm.
Szczęście w nieszczęściu, że nie była to powtórka z roku 2003, w którym upadłość ogłosiło ponad 1634 firm.
Tempo upadłości wydawało się nie do zatrzymania- jednak w trzecim kwartale zauważono zadowalające spowolnienie procesu. najgorzej w notowaniach wypadła branża przemysłu ciężkiego i maszynowego. Przyłączył się do tego także transport, gdzie w porównaniu z rokiem 2008 ogłoszono 11 upadków, w roku 2009 nastąpił wzrost wyroków sądowych do 40.
Znacznie lepiej miała się branża farmaceutyczna, spożywcza, stalowa i budowlana.
Podobnie jak na początku roku, w trzecim kwartale były to raczej nieduże firmy, zatrudniające do 20 osób. W drugim kwartale tendencja była odwrotna – upadały dość duże firmy transportowe, które średnio zatrudniały kilkudziesięciu kierowców. Największe z przedsiębiorstw transportowych, które ogłosiło upadłość zatrudniało 520 osób. Należy jednak pamiętać, że zdecydowana większość firm transportowych w Polsce to małe przedsiębiorstwa rodzinne, wobec których nie przeprowadza się sądowej procedury upadłościowej.
Autor: Paulina Pożarycka
Źródło: http://www.flota.com.pl/cms/index.php/35135/news_zajawka_horyzontalna_w_trzech_kwartalach_2009_roku_zbankrutowalo_40_firm_transportowych.html