TransInfo

Boom na wywrotki, a chłodnie i cysterny w dół

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

21.07.2017

Rynek naczep uznawany jest za swoisty barometr kondycji sektora transportowego. W pierwszej połowie br. sytuacja na nim nie była wprawdzie zbyt korzystna, ale w jednej grupie produktów zanotowano spory progres. W sumie, według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, od stycznia do czerwca zarejestrowano 11079 naczep o dmc ponad 3,5 t. To o 117 egz. mniej niż rok wcześniej.

Największą grupę wśród nich stanowiły platformy i zabudowy skrzyniowe (w tym kurtynowe i skrzyniowe, obejmujące również skrzyniowo-plandekowe). Było ich razem 6799 szt. (-227 szt; -3,2 proc.). Ich udział w rynku naczep przekracza 61 proc. Na drugim miejscu znalazły się wywrotki, to grupa naczep w których szczególnie widoczny jest przyrost sprzedaży. Przybyło 1659 sztuk (+22,9 proc.). Zajęły 15 proc. rynku, a 13,4 proc. przypadło furgonom (1485 szt.; -1 proc.). Szczególnie dotkliwe spadki dotknęły naczepy – chłodnie (1164 szt; -9,7 proc.) oraz cysterny 322 szt. (-23,7 proc.).

W rankingu popularności naczepowych marek sytuacja już od dłuższego czasu praktycznie nie ulega zmianie. Na pierwszym miejscu znajduje się Schmitz Cargobull (2742 egz.). Niemal co czwarta kupowana naczepa w Polsce to właśnie produkt tej marki. Na drugim miejscu (2590 szt.) jest Krone, a na kolejnych Wielton, Koegel oraz Kaessbohrer.

Foto: Koegel