Ciężarówki zmieniają trasy, żeby uniknąć belgijskiego myta….

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Wprowadzenie 1 kwietnia br. nowego myta w Belgii dla pojazdów ciężarowych spowodowało zwiększenie ruchu ciężarowego na holenderskich drogach. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez holenderską Służbę Informacji Drogowej. Firmy transportowe próbują ograniczyć wydatki związane z mytem i omijają belgijskie drogi. Oznacza to więcej przejechanych kilometrów na terenie Holandii.

Holenderska Służba Informacji Drogowej (VID) przeanalizowała cztery trasy do i z portu w Antwerpii, porównując natężenie ruchu ciężarowego z ubiegłym rokiem. Chodzi o przejścia graniczne na A4, A16, A67 oraz A76.

Natężenie ruchu ciężarowego na A4 przy miejscowości Ossendrecht od wprowadzenia myta wzrosło o niemal 10 procent. Na autostradzie A16 w okolicach miejscowości Hazeldonk zanotowano spadek ruchu o około 7 procent. Również na autostradzie A58 koło Etten-Leur ruch wzrósł o 7,8 procent. Oznacza to, że kierowcy coraz częściej wybierają zachodnie przejścia na holendersko-belgijskiej granicy. Oprócz tego spada natężenie ruchu ciężarowego na przejściach granicznych na autostradach. Świadczy to, tym że częściej korzysta się z mniejszych przejść granicznych np. na drogach krajowych.

Ten sam efekt obserwuje się na przejściu granicznym na A76 w Stein w Limburgii. Ilość przejeżdżających tamtędy ciężarówek spadła o 5 procent, podczas gdy na A67 przy miejscowości Hapert zanotowano porównywalny wzrost natężenia ruchu. Na A58 w okolicach miasta Tilburg ruch ciężarowy zwiększył się o 5,4 procent. Z informacji VID wynika, że ciężarówki, które wcześniej kierowały się autostradą A67 bezpośrednio na teren Belgii, obecnie wybierają dłuższą trasę przez Holandię.

Trasa z Antwerpii do Zagłębia Rury (i vice versa) autostradą A67 nie jest najkrótsza, jednak w porównaniu z autostradą A76, można ominąć 50-kilometrowy odcinek płatnej drogi. Holenderskie trasy tranzytowe wschód-zachód stały się z tego powodu bardziej zatłoczone. Prawdopodobnie efekt ten się utrzyma, co przyczyni się do większych zatorów w Limburgii i Północnej Brabancji. Najbardziej narażona na zakorkowanie jest autostrada A58. W tej chwili w wielu miejscach w holenderskiej prowincji Brabancja ta dwupasmowa droga jest już przeciążona.