Portal ma zrzeszać przedsiębiorców branży transportowej, którzy chcą podzielić się informacjami o pracy swoich byłych lub aktualnych kierowców. Zainteresowanie portalem jest więc spore. Serwis w sieci zaistniał dopiero z końcem lipca 2012 i cieszy się rosnącym zainteresowaniem i ciągłym wzrostem odwiedzin.
A działa to tak:
Przedsiębiorca wypełnia formularz rejestracyjny i przesyła mailem zeskanowane dokumenty firmy, aby uwiarygodnić się jako pracodawca aby zapobiec autoreklamie kierowców, którzy mogliby podszywać się pod pracodawców. Jak mówi pracownik portalu sprawdzkierowce.pl dochodziło juz do prób zakładania kont przez kierowców, udaremnione poprzez telefoniczną weryfikację firmy, na którą próbowano założyć konto.
Uwiarygodnienie przez administrację portalu danych, umożliwia dostęp do pełnych zasobów serwisu. Pracodawca może dodać kierowcę, wystawić mu opinię, ocenić współpracę i stosunek do powierzonego samochodu, i czy dotrzymywał terminów dostawy. Dodatkowo może ostrzec innych pracodawców o np. nadużywaniu alkoholu przez kierowcę zaznaczając odpowiednie opcje przy profilu dodanego kierowcy.
Na platformie serwisu nie są ujawniane e-maile pracodawców ani ich numery telefonów chyba, że pracodawca sam zadecyduje że jego numer ma być ujawniony do komunikacji między pracodawcami.
Co na to kierowcy?
Jedni zachwalają pomysł jak i jego realizację. To pewnie ci, którzy otrzymują pozytywne opinie, co zapewni im dobry wizerunek w branży i co za tym idzie stabilniejszą pozycję na rynku pracy. Inni doszukują się niezgodności ujawnianych danych z obowiązującym prawem. Jednak zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, nie są ujawniane żadne informacje, które jednoznacznie wskazywałyby na konkretną osobę.
W serwisie bowiem nie są podawane nazwiska osób, a jedynie imię i pierwsza litera nazwiska, miejscowości również zostały skrócone do trzech znaków.
Po co to wszystko?
Celem serwisu sprawdzkierowce.pl nie jest tylko stworzenie „czarnej listy” kierowców i przestrzeganie przyszłych potencjalnych pracodawców ale uchronienie przedsiębiorców przed stratami finansowymi i przed szeregiem nieprzyjemności. Innym celem jest uświadomienie kierowców, że istnieje takie miejsce, gdzie można poczytać o ich stosunku do pracy. Być może to uchroni to zarwno pracodawców jak i pracowników przed przykrymi konsekwencjami.
Źródło: etransport.pl
Autor: Bartłomiej Nowak