Fot. Rijkswaterstaat
[AKTUALIZACJA] Koszmar logistyczny w Niderlandach. Dwie główne arterie na północy zamknięte dla ciężarówek
Od jutra (13 maja) na ważnej trasie na północy Niderlandów będzie obowiązywać ograniczenie tonażowe. W połączeniu z wcześniejszym zamknięciem dla ciężarówek innej ważnej autostrady A7, stanowi to poważne utrudnienie dla drogowego transportu towarów. Aktualizacja, godz. 10:45
13 maja na N9, ważnej arterii komunikacyjnej na północy Niderlandów, zostanie wprowadzone ograniczenie tonażowe do 7 ton maksymalnego nacisku na oś. Mowa tu o odcinku od skrzyżowania Huiswaarderweg (N245) do następnego skrzyżowania z Kogendijk (zjazd Bergen). Ruch towarowy będzie zatem musiał korzystać z objazdu na N245. Przypomnijmy, że A7 w pobliżu Purmerend została już w zeszłym roku zamknięta dla ciężarówek. “Oznacza to, że dwie z trzech głównych arterii komunikacyjnych (północ-południe) mają ograniczenia wagowe, w związku z czym transport towarowy musi odbywać się objazdami ze wszystkimi tego konsekwencjami” – alarmuje niderlandzka organizacja przewoźników TLN.
Według stowarzyszenia jest to kolejny sygnał dowodzący tego, że niderlandzka infrastruktura znajduje się pod dużą presją i należy się nią zająć.
Z myślą o nadchodzących żniwach ograniczenia wagowe na N9 i A7 spowodują dodatkowe utrudnienia w transporcie towarowym. Z Kop van Noord-Holland przepływa duży strumień produktów rolnych, które są przetwarzane w innych częściach kraju. Co tydzień otrzymujemy wiadomości z Rijkswaterstaat (urząd Dyrekcji Generalnej ds. Robót Publicznych i Gospodarki Wodnej – przyp. red.) o nagłych ograniczeniach na ważnych regionalnych trasach. Wpływ na transport towarowy jest znaczący (…). Nieprzewidywalność jest wyjątkowo irytująca, (wciąż) zastanawiasz się, gdzie będzie następne ograniczenie” – mówi Machiel Smit z organizacji przedsiębiorców Evofenedex.
Powodem zamknięcia N9 dla ruchu ciężarowego jest wykrycie pęknięć podczas oględzin stropu przepustu pod drogą. Został on zakwalifikowany jako niebezpieczny konstrukcyjnie. W rezultacie Rijkswaterstaat jest zmuszona możliwie szybko zabezpieczyć drogę. Nie wiadomo, jak długo konieczne będzie ograniczenie tonażowe na N9.
Ten brak jasności jest właśnie problemem” – mówi Wessel Deelstra z TLN. „Teraz, gdy coraz więcej fragmentów dróg okazuje się uszkodzonych w powodu zaniedbań, potrzebne jest szybkie przygotowanie (awaryjnych) rozwiązań i wyciąganie wniosków z poprzednich sytuacji. Uciążliwości związane z restrykcjami na wiadukcie A7 Purmerend trwają już ponad pół roku i końca nie widać. Także w przypadku drogi N9 nie ma żadnych informacji o czasie trwania remontu” – dodaje.
TLN podkreśla, że długoterminowe objazdy dla ruchu towarowego są niepożądane, ponieważ prowadzą do częstszego pojawiania się niebezpiecznych sytuacji na drogach, wprowadzają niepewność jeśli chodzi o czas podróży, dodają kilometrów (a tym samym zwiększają emisję gazów cieplarnianych) oraz podnoszą koszty ponoszone przez przedsiębiorców.
Politycy przyglądają się sprawie
W reakcji na wyrażane w mediach obawy zrzeszeń przedsiębiorców, poseł Harmen Krul zadał ministrowi odpowiedzialnemu za infrastrukturę pytania dotyczące m.in. czasu trwania i skutków ograniczenia wprowadzonego na N9. TLN i evonfendex cieszą się z inicjatywy Krula.
Dobrze, że Izba (Reprezentantów, czyli odpowiednik polskiego sejmu – przyp. red.) domaga się opcji umożliwiających szybsze przeprowadzenie niezbędnych prac konserwacyjnych. Kiedy na głównych drogach występują surowe ograniczenia z powodu wadliwych „przepustów”, bardzo ważne jest szybkie przygotowanie rozwiązań (awaryjnych) i wcześniejsze przemyślenie różnych scenariuszy” – mówi Wessel Deelstra, doradca ds. publicznych w TLN.
“Poseł CDA (niderlandzka partia Christen-Democratisch Appèl – Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny – przyp. red.) podkreśla również niepożądane skutki uboczne długoterminowych objazdów, takie jak niebezpieczne sytuacje w ruchu drogowym i szkody gospodarcze” – dodaje Deelstra cytowany w komunikacie TLN.