Liczba ciężarówek w Unii wzrosła o ⅕. Polska w ścisłej czołówce

W pierwszym półroczu br. na drogi Unii Europejskiej wyjechało 179,5 tys. ciężarówek. Dla porównania – w analogicznym okresie ubiegłego roku było to niemal 150 tys. aut – wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA). To wzrost o 20 proc. rok do roku.

Największy wpływ na ten wynik miały Niemcy, zarejestrowano tam bowiem niemal 48,5 tys. trucków, co oznacza wzrost o 24,8 proc. rok do roku. Na drugim miejscu była Francja, z niemal 27,4 tys. ciężkich pojazdów i wzrostem o 12,3 proc. r/r. Podium zamyka Polska z około 17,3 tys. nowych rejestracji i wzrostem o prawie 11 proc.

Kolejne miejsca należą do Włoch (ponad 15 tys. ciężarówek i wzrost o 12,6 proc.) oraz Hiszpanii (ok. 13,4 tys. aut, wzrost o 17,1 proc.).

Prawie wszystkie rynki UE odnotowały dwucyfrowe wzrosty procentowe” – zauważa ACEA.

I rzeczywiście – tylko w Estonii liczba nowych rejestracji wzrosła o “zaledwie” 7 proc., a w Danii spadła o 0,2 proc.

Diesel zdominował rynek

Analizując napęd nowych ciężarówek, które wyjechały na unijne drogi widać wyraźnie, że rynek zdominowany jest przez pojazdy na olej napędowy. Diesel odpowiada bowiem aż za 96,5 proc. rynku. Napęd elektryczny – tylko za 1,3 proc. Tym niemniej ACEA podkreśla, że i tak widać wzrost zainteresowania tym obecnie najpopularniejszym paliwem zeroemisyjnym – w zeszłym roku bowiem do elektrycznych trucków należało tylko 0,4 proc. rynku.

Wzrost liczby elektryków w ostatnim czasie jest zaiste imponujący. W pierwszej połowie 2023 r. zarejestrowano w Unii Europejskiej 2384 takie pojazdy. To skok o 351,5 proc. rok do roku.

Szczególny w tym udział miały Niemcy, gdzie wyjechały na drogi 864 nowe elektryczne ciężarówki (wzrost o 334,2 proc.). Na drugim miejscu uplasowały się Niderlandy (530 auta, wzrost o 1414,3 proc.), na trzecim Francja (271 auta, wzrost o 218,8 proc.).

Warto w tym miejscu zauważyć, że w całej Wspólnocie Europejskiej, a nawet szerzej – w całym zestawieniu, obejmującym również Wielką Brytanię i Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu – największy wzrost zanotowała Polska, gdzie liczba rejestracji ciężarówek elektrycznych skoczyła o 2350 proc. Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak odnotować, że oznacza to w liczbach rzeczywistych skok do 49 aut z… zaledwie 2 w pierwszym półroczu ubiegłego roku.

Dostawczaki też w górę

Tymczasem na rynku dostawczaków również zanotowano wzrosty, choć już nie tak imponujące, jak w przypadku ciężarówek. Po pierwszym półroczu 2023 r. na drogi wyjechało w krajach UE niemal 731 tys. lekkich samochodów dostawczych, czyli o 11,2 proc. więcej niż przed rokiem. ACEA odnotowuje, że był to efekt złagodzenia problemów związanych z łańcuchem dostaw.

W znacznym stopniu do wzrostu przyczyniły się Francja, w której zarejestrowano w ostatnim półroczu niemal 190 tys. dostawczaków, oraz Niemcy, gdzie zarejestrowano 126,6 tys.

Największy wzrost widać jednak w przypadku krajów takich jak Luksemburg (+50 proc.), Irlandia (+33 proc.) i Austria (+29 proc.), choć w ich przypadku baza była dużo niższa, niż u liderów rynku.

Jeśli chodzi o rodzaj napędu, i tu prym wiedzie diesel, na który jeździ 83,5 proc. dostawczaków. Na drugim miejscu znajduje się napęd elektryczny (6,9 proc.), na trzecim benzyna (6 proc.).

W całej Unii liczba elektrycznych aut dostawczych wzrosła o ponad 100 proc. (50,7 tys. aut w pierwszej połowie 2023 r. względem 25,3 tys. rok wcześniej). Najwięcej takich pojazdów zarejestrowano we Francji (prawie 14,5 tys. sztuk), a w kolejnych w zestawieniu Niemczech – prawie 9 tys., czyli o około 5,5 tys. mniej).

W Polsce w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. na drogi wyjechało 1185 nowych elektrycznych dostawczaków.