TransInfo

Fot. Trans.INFO

Wymowne dane o emisji z ciężarówek. Przed świętami “poziom zanieczyszczenia może wzrosnąć dwukrotnie”

W szczycie świątecznym popyt na transport rośnie, rośnie więc i emisja gazów cieplarnianych. Organizacja Transport & Environment policzyła, jak nasze przedświąteczne zakupy wpływają na zanieczyszczenie powietrza.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Pozostało 90% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Eksperci od dawna alarmują, że tegoroczne święta będą daleko droższe od poprzednich. Za choinkę zapłacimy nawet o 20 proc. więcej niż przed rokiem, za karpia – o 25 proc. – wynika z raportu “Świąteczny portfel Polaków. Czy stać nas na Święta?” Związku Banków Polskich.

73 proc. z nas planuje więc ograniczyć w tym roku wydatki związane ze świętami w obliczu szalejącej inflacji. 45 proc. – te związane z kupowaniem prezentów. Okazuje się jednak, że nadal jesteśmy hojni i niechętnie decydujemy się na oszczędności związane z podarunkami dla bliskich. W zeszłym roku ograniczenie wydatków prezentowych planowało więcej, bo 47 proc. Polaków. Chętniej zaoszczędzimy więc na jedzeniu niż na upominkach.

Tymczasem Transport & Environment przekonuje, że wzrost zamówień prezentów świątecznych niesie za sobą konieczność wysyłania przez przewoźników większej liczby ciężarówek na drogi. A ponieważ dziś większość takich aut nadal jeździ na dieslu, to przed świętami rośnie poziom zanieczyszczenia powietrza. I to wyraźnie.

Ciężarówki jak Boeingi

Zwiększona liczba ciężarówek spalinowych na drogach przed świętami “może podnieść poziom zanieczyszczenia powietrza aż dwukrotnie” – czytamy w analizie T&E “Christmas truck pollution”.

Policzono w niej wzrost emisji gazów cieplarnianych z ciężarówek przewożących prezenty.

T&E przekonuje bowiem, że “chociaż w czasie samych świąt spożywa się więcej, to głównie prezenty są odpowiedzialne za gwałtowny wzrost ruchu ciężarówek w tym okresie okresie”.

Organizacja przyjrzała się danym grudniowym, jej zdaniem najbardziej reprezentacyjnym, bowiem to właśnie na ten miesiąc przypada rzeczywisty szczyt sezonowy. Porównała więc ostatni miesiąc w roku ze średnią z okresu od stycznia do listopada.

Wynik? Okazuje się, że w grudniu poziom emisji tlenków azotu wzrasta o 133 proc. O tyle samo wzrasta emisja dwutlenku węgla. W grudniu ciężarówki z prezentami emitują więc tyle CO2, co Boeing 777-300ER na 9500 kursach w obie strony z Paryża do Nowego Jorku – wylicza obrazowo organizacja.

Polska jak Włochy i Hiszpania

Na niektórych trasach ciężarówki z prezentami mają, według raportu, pokonywać mniej niż 10 proc. całej długości trasy. Nic dziwnego, skoro przyjęto, że kupujemy upominki w Chinach.

Podarki od Polaka nieco ponad 92 proc. długości całej trasy (z Chin do sklepu w naszym kraju) pokonują drogą morską. Resztę, czyli niecałe 10 proc. – ciężarówkami. Paradoksalnie jednak ponad 50 proc. emisji CO2 pochodzi z ciężkich pojazdów drogowych.

Polska nie jest pod tym względem wyjątkiem. Podobnie proporcje wyglądają w przypadku Hiszpanii i Włoch. Co ciekawe, we Francji transport drogą morską pokrywa już niemal 98 proc. całej drogi prezentów i odpowiada już za 70 proc. emisji CO2. W Niemczech podobnie (97 proc. wobec 67 proc.).

Możemy starać się o to, by emisje związane z obdarowywaniem członków rodziny lub przyjaciół były jak najniższe, kupując podarki lokalne, krajowe. Jednak chcemy przecież mieć możliwość wyboru prezentów, które sprawią największą radość, czasami także sprowadzonych z daleka – komentuje Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

“Regulatorzy unijni i producenci pojazdów powinni zadbać, byśmy nie musieli zastanawiać się przy tym nad konsekwencjami dla klimatu i dla naszego zdrowia. Do 2035 roku zostało 12 lat. To dość czasu na wprowadzenie zmian, jeśli tylko decyzja w tej sprawie zostanie podjęta teraz” – dodaje.

Emisja gazów może być mniejsza

Chodzi o zmiany związane z zeroemisyjnymi ciężarówkami. Organizacja T&E apeluje bowiem do władz unijnych oraz producentów ciężarówek, aby od 2035 r. w krajach Wspólnoty sprzedawano wyłącznie nowe ekologiczne ciężkie pojazdy użytkowe – elektryczne i wodorowe.

Zeroemisyjne ciężarówki są już dostępne i szybko stałyby się tańszą opcją, gdyby UE wymagała od producentów ciężarówek rozpoczęcia ich masowej produkcji – przekonuje Rafał Bajczuk, ekspert Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

T&E nie jest jedynym nadawcą tego typu apeli. Na początku grudnia 44 firmy zaapelowały do Komisji Europejskiej o przejście na zeroemisyjne ciężarówki do 2035 r. Wśród sygnatariuszy listu w tej sprawie były m.in. przedsiębiorstwa takie jak Siemens, PepsiCo i Unilever.

Wyjątkiem miałyby być ciężarówki specjalistyczne (np. budowlane), w przypadku których producenci mieliby czas na dostosowanie się do nowych wymogów do 2040 r.

Główni producenci samochodów ciężarowych już ogłosili, że do 2030 r. połowa ich sprzedaży będzie zeroemisyjna, ale potrzebne są wiążące przepisy, aby inwestycje i zwiększenie dostaw odbywały się na czas” – czytamy w komunikacie dotyczącym koalicji firm.

Firmy zakładają, że cel zerowej emisji do 2035 r. dla nowych ciężarówek towarowych zapewniłby producentom tego typu pojazdów “odwagę w zwiększeniu ofert”

Samo zwiększenie podaży zeroemisyjnych aut to jednak nie wszystko. Kluczowy jest również rozwój infrastruktury związanej z tego typu pojazdami.

Aby odnieść sukces w tej transformacji, potrzebujemy ambitnego celu dotyczącego samochodów ciężarowych o zerowej emisji do 2035 r. i wystarczającej, terminowej przepustowości sieci elektrycznej – zauważa Torben Carlsen, dyrektor generalny firmy transportowej i logistycznej DFDS.

Unia Europejska ma ogłosić cele związane z emisją gazów cieplarnianych z ciężarówek w ciągu najbliższych miesięcy.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi