Aplikacja miała w ramach usługi "Historia pojazdu" udostępniać informacje dotyczące danych technicznych, dowodu rejestracyjnego, kradzieży czy liczby właścicieli każdego zarejestrowanego w Polsce pojazdu. Okazuje się jednak, że systemem nie da się objąć aut sprowadzonych zza granicy. Takich pojazdów jest blisko 5 milionów.
MSW po cichu bada, czy państwa, z których Polacy sprowadzają samochody, zechcą podzielić się z nimi wiedzą na temat swoich aut. Ambasady: niemiecka, brytyjska, francuska i amerykańska nie reagują jednak na apele MSW, które do 20 stycznia chciało zdobyć wszystkie niezbędne dane. W zamian resort oferuje informacje o polskich samochodach. Okazuje się jednak, że rozmówcy DGP są zdania, że informacje, które MSW obiecało wysłać w zamian, będą niewiarygodne. W bazie CEPiK widnieje obecnie ponad 19 mln pojazdów, w tym 2-3 miliony to auta, które nie zostały wyrejestrowane, ale fizycznie już nie istnieją. Ponadto, część danych zawiera błędy.
Wymiana innych danych pomiędzy państwami UE powinna być możliwa już w listopadzie minionego roku. Dyrektywa przewiduje utworzenie krajowych punktów kontaktowych. W Polsce, za stworzenie takiej komórki będzie odpowiedzialne MSW.
źródło: gazetaprawna.pl
Autor: Bogumił Paszkiewicz