REKLAMA
Eurowag

Fot. AdobeStock/ Serhii

Zakaz palenia w ciężarówkach może odbić się na bezpieczeństwie na drogach – związek ostrzega przed skutkami nowego prawa

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Planowana przez hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia nowelizacja ustawy antynikotynowej budzi poważne wątpliwości w środowisku transportowym. Fenadismer, jedna z największych hiszpańskich organizacji przewoźników drogowych, alarmuje: zakaz palenia w kabinach ciężarówek może mieć odwrotny skutek do zamierzonego.

Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia przygotowuje nowelizację ustawy antynikotynowej, która miałaby objąć zakazem palenia wszystkie pojazdy służbowe. To oznacza, że kierowcy zawodowi nie mogliby już palić w kabinach ciężarówek – nawet jeśli prowadzą je samotnie. Według Fenadismertaka regulacja „jest całkowicie nieproporcjonalna i dyskryminująca”.

W przypadku transportu drogowego towarów kierowcy zawodowi wykonują swoją pracę samotnie, bez żadnych pasażerów, a zatem bez narażania kogokolwiek na bierne palenie” – przypomina organizacja.

Bez pasażera, ale z zakazem. Gdzie sens i proporcja?

Podstawowym celem przepisów antynikotynowych jest ochrona osób niepalących przed biernym paleniem. Jednak jak podkreśla Fenadismer, w kabinach ciężarówek nie ma nikogo poza samym kierowcą – trudno więc mówić o ochronie innych osób.

Środek zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia, który ma chronić osoby trzecie, nie ma sensu w przypadku zawodowych kierowców, którzy samotnie spędzają wiele godzin w kabinie ciężarówki” – czytamy w komunikacie.

Stres, presja i bezpieczeństw

Nowy zakaz, choć z pozoru korzystny dla zdrowia, może wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Fenadismerostrzega, że dla wielu kierowców palenie w trasie to forma radzenia sobie ze stresem i monotonią wielogodzinnej jazdy. Zgodnie z przepisami kierowca może prowadzić do 4,5 godziny bez przerwy – a w tym czasie zakaz palenia może prowadzić do wzrostu napięcia, niepokoju, a nawet obniżenia koncentracji.

Zakazanie palącym kierowcom realizowania tej czynności z własnej woli może prowadzić do sytuacji większego stresu, lęku, a co za tym idzie – pogorszenia zdolności do prowadzenia pojazdu” – argumentuje Fenadismer.

Dlaczego prywatni mogą, a zawodowi już nie?

Na koniec organizacja podnosi jeszcze jeden, prawno-społeczny aspekt. Zakaz dotyczyłby wyłącznie pojazdów służbowych – czyli np. ciężarówek – podczas gdy osoby prywatne nadal mogłyby palić w swoich autach, nawet przewożąc pasażerów. Dla związku to rażąca nierówność wobec prawa.

To rozwiązanie dyskryminujące, ponieważ nie przewiduje takiego samego zakazu dla kierowców prywatnych, którzy mogą nadal palić w swoich pojazdach, nawet przewożąc inne osoby” – zauważa organizacja.

Fenadismer jednoznacznie opowiada się za działaniami na rzecz zdrowia publicznego, ale pod warunkiem, że są rozsądne, proporcjonalne i dostosowane do realiów poszczególnych grup zawodowych. W przeciwnym razie – zamiast chronić zdrowie i życie – mogą stać się źródłem nowych zagrożeń.

 

Tagi: