Zamówione pojazdy to Fordy E-Transit o zasięgu niemal 260 km i czasie ładowania 30 minut. Mają czujniki parkowania i kamery, system zapobiegania kolizjom z funkcją automatycznego hamowania oraz system ostrzegania przed niezamierzonym zjechaniem z pasa ruchu.
Ponadto oferują mają taką samą przestrzeń ładunkową i wymiary jak dotychczasowe modele spalinowe – zapewnia Justyna Glaza, environmental manager GLS Poland.
Fot. materiały prasowe GLS
GLS stawia nie tylko na elektryczne dostawczaki
Grupa GLS do 2045 r. chce osiągnąć całkowitą zeroemisyjność.
Jako firma działająca w branży logistycznej mamy świadomość, że zmniejszenie emisji CO2 musi odbywać się głównie poprzez wymianę floty na ekologiczną – zapewnia Glaza.
Stąd plan, by do 2030 roku co najmniej 50 proc. pojazdów miało napęd nisko- lub zeroemisyjny, a w 2035 roku – by każdy nowy pojazd transportowy spełniał te warunki.
Ekologiczna flota wymaga od nas również nowej infrastruktury, dlatego w planach mamy stałe zwiększanie liczby ładowarek do samochodów elektrycznych przy naszych oddziałach – dodaje Justyna Glaza.
Wymiana floty GLS na ekologiczną rozpoczęła się już kilka lat temu. Firma nie tylko zwiększa liczbę e-vanów. W 2019 roku do floty dołączyły też samochody ciężarowe napędzane LNG.