Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła wczoraj przetarg na opracowanie studium, które może zdecydować o budowie nowego odcinka lub rozbudowie autostrady A4 na Dolnym Śląsku. Nową drogą pojedziemy najszybciej za 7 lat.
“GDDKiA ogłosiła przetarg na opracowanie studium korytarzowego wraz z analizą techniczno-ekonomiczno-logistyczną rozbudowy lub budowy autostrady A4 pomiędzy Wrocławiem i Krzyżową” – poinformowała w poniedziałek GDDKiA.
To wydarzenie historyczne – ocenił decyzję wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak.
Projektanci będą musieli przeanalizować możliwe warianty kompleksowych działań, mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa, przepustowości i funkcjonalności dolnośląskiego odcinka autostrady A4, który został wybudowany jeszcze za rządów Adolfa Hitlera.
Zgodnie z komunikatem Dyrekcji przeanalizowane zostaną minimum trzy warianty rozwiązań:
Wariant 1 – Rozbudowa istniejącej autostrady A4 w następujący sposób: budowa jednej jezdni (3 pasy ruchu + pas awaryjny) równolegle do istniejącej A4, po wcześniejszej przebudowie węzłów i budowie nowych obiektów inżynierskich, następnie przełożenie ruchu na wybudowaną nitkę, rozbiórka starej nawierzchni i budowa drugiej nitki (3 pasy ruchu + pas awaryjny);
Wariant 2 – budowa A4 w nowym korytarzu przebiegającym stroną południową od np. węzła Wrocław Wschód do węzła z istniejącą A4 np. na wysokości Legnicy (z uwzględnieniem budowanej S3) i rozbudowa A4 po śladzie na odc. Legnica – Krzyżowa (zgodnie z wariantem 1). Na istniejącym ciągu A4 (na długości odcinka, który byłby zastąpiony nowym przebiegiem) przeanalizowanie wyburzenia obiektów inżynierskich i budowa skrzyżowań jednopoziomowych;
Wariant 3 – budowa A4 w nowym korytarzu przebiegającym stroną południową od np. węzła Wrocław Wschód do węzła Krzyżowa, a na istniejącym ciągu A4 przenalizowanie wyburzenia obiektów inżynierskich i budowa skrzyżowań jednopoziomowych
Termin składania ofert przypada na 22 stycznia 2019 r. Komisja przetargowa po zweryfikowaniu ofert wskaże najkorzystniejszą. Nową drogą, ze względu na rozmach przedsięwzięcia, pojedziemy jednak nie wcześniej niż za 7 lat.
GDDKiA
Fot. GDDKiA