Urząd otrzymywał skargi od konsumentów, którzy nie dostali opłaconych zamówień. Przykładowo, jak ustalono w toku postępowania, Amazon wielokrotnie anulował zamówienia złożone na popularne czytniki e-booków – twierdzi UOKiK.
Fot. Bartosz Wawryszuk
UOKiK nałożył karę na Amazona. Ponad 31 mln zł za wprowadzanie w błąd
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę na Amazon za wprowadzanie konsumentów w błąd. Decyzja dotyczy spółki Amazon EU SARL z siedzibą w Luksemburgu, która jest jednym z przedsiębiorców sprzedających na platformie Amazon.pl.
Wątpliwości Prezesa UOKiK wzbudziły praktyki dotyczące wprowadzania w błąd, co do momentu zawarcia umowy sprzedaży, dostępności produktów, terminów dostaw i uprawnień konsumentów dotyczących usługi „Gwarancja Dostawy” – czytamy na stronie UOKiK.
– Przeciętny konsument ma prawo przypuszczać, że oferowane przez przedsiębiorców opcje zakupu, dostępność i czas dostawy nie wprowadzają w błąd. Nie powinien być zmuszany do podejmowania dodatkowych działań, aby sprawdzić wiarygodność oferowanych funkcjonalności czy prezentowanych informacji. W wydanej wobec Amazona decyzji zakwestionowaliśmy wprowadzanie konsumentów w błąd, w tym praktyki zaliczane do tzw. dark patterns, czyli nakładanie presji na konsumentów przez wyświetlanie licznika czasu, w którym powinno być złożone zamówienie, pomimo braku gwarancji dostawy w tym terminie – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Zgodnie z zakwestionowaną praktyką, złożenie zamówienia i otrzymanie jego potwierdzenia nie jest równoznaczne z zawarciem umowy sprzedaży. Jest to jedynie oferta nabycia produktu, która nie jest wiążąca dla spółki. Nawet po zapłacie za towar, Amazon nie jest zobowiązany do jego dostarczenia – może anulować zamówienie. Zawarciem umowy sprzedaży dla Amazona jest dopiero informacja o faktycznej wysyłce i to, według przedsiębiorcy, stanowi właściwy moment zakupu towaru – UOKiK opisuje sposób działania Amazona.
Kwestionujemy wprowadzanie w błąd co do:
✔️momentu zawarcia umowy sprzedaży,
✔️dostępności produktów, terminów dostaw ✔️uprawnień konsumentów dotyczących usługi „Gwarancja Dostawy” pic.twitter.com/PkRUIhMg6a— UOKiK (@UOKiKgovPL) March 27, 2024
Urząd podkreśla, że informacja o tym jest zawarta w warunkach sprzedaży oraz na ostatnim etapie zakupów na platformie, ale może być trudno dostępna – jest napisana szarą czcionką na białym tle, na samym dole strony.
Za to widoczne dla konsumenta są hasła sugerujące, że zamawiając, zawiera on umowę: „Kup teraz” lub „Przejdź do finalizacji zakupu”. Tym samym Amazon wprowadza konsumentów w błąd co do momentu zawarcia umowy sprzedaży” – stwierdza UOKiK.
Urząd dodaje, że ze skarg konsumentów wynika, iż informacja o anulowaniu zamówienia może być przekazana długo po jego złożeniu – w przypadku anulowania zamówień czytników e-booków był to miesiąc.
Ponadto postępowanie UOKiK wykazało, że Amazon nie dotrzymuje terminów w przypadku niektórych zamówień.
„Wysyłka części produktów nie jest możliwa lub może być opóźniona z uwagi np. na to, że nie ma ich w magazynie. Amazon traktuje podawane przez siebie dane o dostępności i terminie wysyłki jako orientacyjne, jednak sposób ich prezentacji na to nie wskazuje. Konsumenci mogą dowiedzieć się o tym dopiero w warunkach sprzedaży na platformie” – wskazuje UOKiK.
– Informacja o dostępności produktu i jego szybkiej wysyłce jest bardzo cenna dla konsumentów i dla wielu osób może być głównym powodem, dla którego podejmują decyzję o zakupie. Takie informacje nie mogą być jednak wabikiem. Jeśli przedsiębiorca podaje konkretny termin dostawy, to musi się z niego wywiązać. Ta praktyka Amazona jest zaliczana do tzw. dark patterns, ponieważ wykorzystuje presję, aby konsument jak najszybciej zamówił produkt – mówi Tomasz Chróstny.
Prezes UOKiK uznał, że Amazon EU SARL naruszył zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na giganta e-commerce karę ponad ponad 31 mln zł. Firma musi opublikować decyzję na swojej stronie i w swoich mediach społecznościowych. Decyzja nie jest prawomocna, co oznacza, że spółka Amazona może odwołać się do sądu.