Fot. Facebook/L'perugino n'guastito

Kierowca polskiej ciężarówki antybohaterem włoskich mediów. Grozi mu 8 tys. euro kary

Włoskie media obiegło nagranie zarejestrowane na drodze E45 w prowincji Perugia. Widać na nim ciągnik z naczepą, wykonujący niebezpieczny manewr. Z analizy rejestracji wynika, że pojazd był zarejestrowany w Polsce.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

18.07.2023

Nagranie pochodzi z 12 lipca. Widać na nim, jak ciężarówka zawraca w niedozwolonym miejscu, na europejskiej trasie E45, na wysokości Ponte San Giovanni. Kierowca za nic ma ruch na popularnej trasie, podobnie jak separatory oddzielające jezdnie.

Nagranie można zobaczyć w mediach społecznościowych.

Włoska policja zajęła się sprawą. Ustaliła, że ciężarówka jechała początkowo w kierunku miasta Umbertide, po czym zawróciła. Trwają poszukiwania kierowcy. Tymczasem portal sucha24.pl zwrócił uwagę na rejestrację auta. Okazuje się, że zestaw jest z Polski.

Kierowcy, który stał się niechlubnym bohaterem włoskich mediów, grozi teraz poważna kara – odebranie prawa jazdy oraz mandat w wysokości od nieco ponad 2 tys. do 8 tysięcy euro. Zatrzymany ma zostać również sam pojazd – na trzy miesiące.

Dla porównania warto przypomnieć, że w Polsce za zawracanie w warunkach, w których mogłoby to zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub ruch ten utrudnić grozi mandat w wysokości od 200 do 400 zł. Kierowca otrzymuje również 5 punktów karnych.

Włoska policja apeluje do kierowców jeżdżących po włoskich drogach o jak najszybsze zgłaszanie podobnych, niebezpiecznych sytuacji na numer alarmowy. Dzięki temu możliwa będzie jak najszybsza interwencja – podaje portal umbriajournal.com.

Tagi