Kolejna blokada autostrady już w weekend. Przewoźnicy apelują do rolników o refleksję

Protest na A2 ma zacząć się 17 marca o godz. 13 i będzie polegał na blokadzie trasy w obu kierunkach na odcinku pomiędzy węzłem Świecko a przejściem granicznym. Działania rolników mają trwać do środy 20 marca, do godz. 22.

Policja podaje, że wyjazd i wjazd do Niemiec autostradą będzie w tym czasie całkowicie zablokowany na wszystkich pasach ruchu drogowego.

Żeby zminimalizować wpływ blokady na ruch przez A2, Autostrada Wielkopolska, która zarządza tym odcinkiem trasy, zapowiedziała, że wprowadzi zmiany w organizacji ruchu w przypadku wystąpienia utrudnień.

Niektóre z nich będą dotyczyć pojazdów ciężarowych:

•  na węźle Jordanowo od godz. 10 ruch pojazdów ciężarowych będzie kierowany przez policję na trasę S3,
•  na węźle Rzepin policja zacznie regulację ruchu od godz. 10:30. Ciężarówki będą kierowane na drogę krajową nr 92 lub drogę powiatową. Wjazd na autostradę w kierunku Świecka dla wszystkich pojazdów zostanie zamknięty.
•  ruch pojazdów osobowych będzie mógł się odbywać do węzła Świecko, skąd od godziny 10:30 zostanie skierowany na drogę krajową nr 29.

Autostrada Wielkopolska ostrzega, że w wyżej wymienionych lokalizacjach, w przypadku dojścia protestu do skutku, należy liczyć się z utrudnieniami.

Apel o refleksję do rolników

I właśnie utrudnienia w komunikacji, które bezpośrednio uderzają w działalność firm transportowych skłoniły Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Sytuacja międzynarodowego transportu drogowego wynikająca z eskalowania protestów rolników stale się pogarsza. Dlatego zarządu ZMPD przedstawił apel skierowany do rolników.

Rozumiemy, że akcje protestacyjne w postaci blokowania przejść granicznych lub ważnych węzłów drogowych można przeprowadzać po to, aby poprzez medialność tego typu wystąpień zasygnalizować swoje niezadowolenie – pod warunkiem jednak, że ta forma protestu jest krótkotrwała. Ale zatrzymanie całego kraju i wszystkich szlaków przez długi czas przysparza kłopotów całej gospodarce, w tym także transportowi. Blokowanie przewozów drogowych, ergo – dopływów towarów dla gospodarki, to jak rozległy zawał dla organizmu” – czytamy w apelu Zrzeszenia.

ZMPD podkreśla, że branża transportowa też walczymy o przetrwanie. Dlatego współpracuje z nowym rządem i stara się jak najszybciej wyjść z tej wyjątkowo trudnej sytuacji.

Apelujemy o refleksję u organizatorów protestu i przyjęcie do świadomości faktu, że żadna inna grupa społeczna nie utrudnia rolnikom funkcjonowania na obszarach ich aktywności zawodowej. Nie blokujemy wjazdu na pola. Uważamy, że dobrą formą protestu byłoby skierowanie niezadowolenia w stronę tych, którzy autentycznie przyczynili się do dzisiejszych kłopotów branży rolniczej. Mamy tu na myśli przede wszystkim polityków, którzy dopuścili się zaniechań, niszcząc w ten sposób konkurencyjność na polskim rynku wewnętrznym. Jesteśmy przekonani, że takie działanie byłoby w pełni akceptowalne nie tylko przez przedstawicieli transportu międzynarodowego, ale też pozostałych uczestników procesów gospodarczych i całe społeczeństwo” – podsumowuje ZMPD.