Fot. Twitter.com/_OTRE

Masowe strajki we Francji. 150 km korków i paraliż komunikacyjny na horyzoncie

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Dziś kumulacja protestów we Francji. Strajkują m.in. służby publiczne, rolnicy, przewoźnicy i kierowcy oraz “żółte kamizelki”. Wiele dróg jest zablokowanych. Akcje organizowane są również w centrach miast. Możliwe, że strajk potrwa jeszcze przez kilka dni.

Dzisiaj już ok. godz. 7 rano, łączna długość korków spowodowanych protestami tylko w regionie Île-de-France sięgała 150 km – donoszą francuskie media. Utrudnień należy się spodziewać jednak w całym kraju. Od godziny 7 protestujący blokują dostęp do portu Boulogne. Akcja prowadzona jest również na A26 przy punkcie poboru opłat Setques, na A2 między Cambrai i Valenciennes oraz na A25 między Dunkierką a siedzibą firmy TIM.

Blokadę zorganizowano również na francusko-belgijskim przejściu granicznym w Hertain, a także w Hensies na A2. Na tej autostradzie są poważne utrudnienia w kierunku  Valenciennes – Mons. 

Przewoźnicy prowadzą również akcję “powolna jazda” pod centrum logistycznym Dourges pod Lens. 

 

Zablokowane zostały ponadto rafinerie, m.in. Total de Grandpuits w Seine-et-Marne oraz Puget-sur-Argens, w pobliżu Fréjus czy Frontignan Sète dans l’Hérault,

Aktualną sytuację na drogach sprawdzicie na rządowej stronie informacji drogowej. Jak donoszą francuskie media, można się spodziewać, że strajk zostanie przedłużony.

Związek przewoźników OTRE zapowiedział już kolejną akcję protestacyjną na 7 grudnia. Organizacja planuje blokować m.in.  A13 na wysokości Tourville-la-Rivière oraz  rondo Saulx w Vitry-le-François (Marne), które łączy N4 (Paris-Nancy) i N44 (Châlons-Vitry) i na RN 137 Rennes-Nantes w obu kierunkach. 

Fot. Twitter.com/_OTRE_Nord

Tagi