Pawel B., białoruski kierowca pracujący dla jednej z polskich firm przewozowych, wjeżdżał do naszego kraju z pustą naczepą. Mimo braku towaru celnicy z oddziału celnego w Koroszczynie skierowali pojazd do prześwietlenia na urządzeniu RTG. Obraz, który pojawił się na monitorze nie pozostawiał wątpliwości – w dwóch kołach naczepy znajdowały się papierosy. Po zdemontowaniu kół i zdjęciu opon celnicy wydostali 3720 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o szacunkowej wartości 30 tys. zł.
Kierowca przyznał się do usiłowania przemytu i wystąpił o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. Kosztowało go to 10 tys. zł, które zabezpieczono na poczet grzywny i utratę nielegalnego towaru.
[źródło: Izba Celna w Białej Podlaskiej]
Autor: Bogumił Paszkiewicz