TransInfo

Oddział Girteki w Sadach pod Poznaniem/Fot. Girteka

Nowy szef Girteki w Polsce zapewnia: “Jesteśmy zaprzyjaźnieni z polskimi kierowcami” [WYWIAD]

Polski oddział Girteki działa od 2019 r. Pracuje w nim obecnie około 6 tysięcy kierowców i 400 mechaników. Mimo to procent pracowników, jaki stanowią obywatele polscy, jest niewielki. Jak wyjaśnia to Remigiusz Sawicki, nowy szef polskiego oddziału transportowego giganta?

Ten artykuł przeczytasz w 16 minut

Dorota Ziemkowska-Owsiany: Jak wygląda sieć transportowa Girteki i jakie miejsce zajmuje w niej polski oddział i baza transportowa w Sadach?

Remigiusz Sawicki, dyrektor działu operacji transportowych w Polsce: Operacje transportowe wykonywane przez Girtekę opierają się na działaniu dwóch głównych baz – jedna znajduje się na Litwie w Siauliai, druga pod Poznaniem, w Sadach. Rola tej ostatniej jest znacząca, głównie dzięki bardzo dobrej lokalizacji. Krzyżują się tu główne szlaki komunikacyjne – S5, S11, autostrada A2. Dzięki temu mamy bardzo dobre połączenie z południem i północą kraju oraz z Litwą. 

Celem stworzenia tej bazy było poprawienie możliwości ekspansji Girteki na wszystkie rynki europejskie, na dodatek ekspansji uzasadnionej ekonomicznie, ponieważ prowadzona z Litwy byłaby bardziej kosztowna. 

Główną rolą bazy w Sadach jest przygotowanie naszego taboru pojazdów oraz naczep do wykonywania usług transportowych na terenie Europy. Kolejnym zadaniem jest obsługa kierowców oraz przeprowadzanie ostatniego etapu ich zatrudnienia. To tutaj opiekujemy się kierowcami do momentu, kiedy uzyskują wszystkie pozwolenia, świadectwa i kwalifikacje, wymagane do prowadzenia ciężkich pojazdów w Europie. 

W polskim oddziale pracuje obecnie około 6 tysięcy kierowców i 400 mechaników. Jaki procent tych pracowników stanowią obywatele polscy?

Nie będę ukrywał – niewielki procent – poniżej dziesięciu. Większość naszych kierowców i generalnie pracowników pochodzi z Europy Wschodniej i krajów azjatyckich. 

Tagi